Niekoniecznie zawsze dane, które widnieją w KRS odpowiadają stanowi rzeczywistemu. Bywa tak, że nie usunięto informacji nieaktualnych, bądź z drugiej strony nie ujawniono aktualnych, ważnych kwestii. Ten fakt, nie pozostaje bez znaczenia, zarówno dla tych wpisanych do rejestru spółek, jak również dla ich Kontrahentów. A może korzystnym rozwiązaniem byłoby poszukiwanie informacji w wywiadowniach gospodarczych?
Niedociągnięcia we wpisach zazwyczaj wynikają z przeoczenia pewnych faktów przez przedsiębiorców. Często jednak bywa, że są one rezultatem ignorancji – przedsiębiorcy nie mają pojęcia odnośnie tego po co tak naprawdę jest KRS, co powinno się tam zgłaszać i jak poważne następstwa niesie za sobą nieaktualizowanie wpisów.
Bywa tak, że utrzymywanie stanu nieprawdziwych informacji we wpisach w KRS jest wynikiem świadomego działania spółki. Przeważnie dotyczy to nie wykreślenia z rejestru poprzednich członków zarządu spółek z ograniczoną odpowiedzialnością. Dlaczego? Ponieważ spółka ma świadomość, że osoby te w ten sposób mogą zostać pociągane do odpowiedzialności w związku z jej zobowiązaniami.
Nad prawidłowością wpisów w kwestii stanu faktycznego spółek, powinien czuwać sam KRS. W momencie, gdy stwierdza on braki, powinien wezwać spółkę do aktualizacji wpisu pod rygorem nałożenia odpowiedniej kary. W przypadku ustalenia rozbieżności wpisu z prawdą, taki wpis może zostać wykreślony z urzędu przez sąd. W przypadkach skrajnych takie działania mogą doprowadzić do ustanowienia kuratora dla spółki.
Działania Krajowego Rejestru Sądowego, jednakże nie są dla spółek żadnym środkiem zastraszającym. Kwota grzywny nie odstrasza (zasadniczo jest to maksymalnie 10.000 zł w jednym postępowaniu). Z drugiej zaś strony takie kary jak ustanowienie kuratora dla spółki, czy wykreślenie z urzędu to sytuacje naprawdę bardzo rzadkie.
Bez cienia wątpliwości sąd nie ma organizacyjnych perspektyw badania kompletności i prawdziwości wpisów regularnie. Takie braki lub rozbieżności zostają zwykle wykrywane przy okazji innych działań.
Osoby zawierające umowy lub w innych celach korzystające z danych zawartych w KRS są jednak chronione domniemaniem prawdziwości wpisów do rejestru.
W takim przypadku, nawet jeżeli wyjdzie na jaw, że sytuacja faktyczna spółki jest odmienna, niż ta ujawniona w KRS, to nasze czynności oceniane będą z punktu widzenia stanu opisanego w rejestrze. A więc, w momencie gdy podpiszemy umowę z osobą wpisaną jako członek zarządu, zaś po czasie wyjdzie na jaw, że osoba ta członkiem zarządu już nie była, to nie ma żadnych podstaw do podważania takiej czynności.
Podajmy teraz inny przykład – jeżeli spółka nie uaktualni w rejestrze swojego adresu, pisma wysyłane na stary adres – widniejący w rejestrze będą uważane za skutecznie doręczone. Stan rzeczy jes taki, że może mieć to nieprzyjemne konsekwencje – w szczególności w przypadku wyroku lub nakazu zapłaty. Komornik zazwyczaj i tak jest w stanie określić poprawny adres, a spółce, która zaniechała wpisu do KRS trudno będzie zakwestionować taką decyzję.
Różnice między stanem obecnym a wpisem w KRS mogą również powodować poważne skutki również w momencie postępowania o udzielenie zamówienia publicznego. Czytałem kiedyś o przypadku, gdy nowy członek zarządu nie został ujawniony w Krajowym Rejestrze Sądowym, zaś do oferty nie dołączono zaświadczenia o jego niekaralności (pracownicy, którzy byli opowiedzialni za przygotowanie dokumentów, nie mieli wiedzy o zmianie). W rezultacie spółka została wykluczona z przetargu i utraciła wadium w wysokości kilkudziesięciu tysięcy złotych.
Należy mieć też na względzie, że niektóre czynności w ogóle nie dochodzą do skutku, jeśli nie zostaną wpisane do rejestru (np. założenie spółki, podwyższenie kapitału).
Wobec tego, to samym spółkom powinno zależeć na sprawnym przekazywaniu danych do KRS. Ignorowanie przez przedsiębiorców obowiązków rejestrowych wynika z nieświadomości skutków zaniechań. Uważają, że wnioski do KRS to jedynie kolejna, nikomu niepotrzebna papierologia.
15 lipca 2014