Blog

Ochrona konkurencji i konsumentów – zasady ogólne

Z prowadzeniem działalności gospodarczej nieodzownie związana jest konkurencja na rynku. Przedsiębiorcy rywalizują o to, aby dotrzeć do klienta. Jednocześnie, w swojej działalności bardzo często posuwają się do zakazanych działań takich jak zawieranie nielegalnych porozumień, ustanawianie monopoli czy dumping cen. Przepisy prawa, zarówno unijnego jak i polskiego regulują kwestie dotyczące ochrony wolnej konkurencji na rynku a także chronią konsumentów przed nielegalnymi praktykami na rynku.

Ustawą regulującą te zagadnienia w prawie polskim jest ustawa z dnia 16 lutego 2007 r. o ochronie konkurencji i konsumentów. Celem wprowadzenia regulacji jest określenie warunków rozwoju i ochrony konkurencji oraz zasady podejmowanej w interesie publicznym ochrony interesów przedsiębiorców i konsumentów. Ustawa wskazuje jaki zachowania podejmowane przez przedsiębiorców mogą być zakazane,  także wskazuje jaka powinna być reakcja Prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów na podejmowane działania. 

Pierwszym z zakazów jest zakaz porozumień których celem lub skutkiem jest wyeliminowanie, ograniczenie lub naruszenie w inny sposób konkurencji na rynku właściwym. Pod pojęciem rynku właściwego należy rozumieć rynek towarów które ze względu na ich przeznaczenie, cenę oraz właściwości, w tym jakość, są uznawane przez ich nabywców za substytuty oraz są oferowane na obszarze, na którym, ze względu na ich rodzaj i właściwości, istnienie barier dostępu do rynku, preferencje konsumentów, znaczące różnice cen i koszty transportu, panują zbliżone warunki konkurencji. Przykładem rynku właściwego może być na przykład rynek  cukierni w Warszawie czy rynek sklepów rowerowych w Poznaniu. Każda z warszawskich cukierni i każdy z poznańskich sklepów rowerowych oferuje swoim klientom zbliżone towary lub usługi za podobną cenę, a podobnych parametrach i właściwościach, które mogą stanowić swoje własne substytuty. Za takie naruszenia możemy uznać chociażby te polegające na 1. ustalaniu, bezpośrednio lub pośrednio, cen i innych warunków zakupu lub sprzedaży towarów, 2. ograniczaniu lub kontrolowaniu produkcji lub zbytu oraz postępu technicznego lub inwestycji, 3. podziale rynków zbytu lub zakupu, 4. stosowaniu w podobnych umowach z osobami trzecimi uciążliwych lub niejednolitych warunków umów, stwarzających tym osobom zróżnicowane warunki konkurencji, 5. uzależnianiu zawarcia umowy od przyjęcia lub spełnienia przez drugą stronę innego świadczenia, niemającego rzeczowego ani zwyczajowego związku z przedmiotem umowy, 6. ograniczaniu dostępu do rynku lub eliminowaniu z rynku przedsiębiorców nieobjętych porozumieniem, 7. uzgadnianiu przez przedsiębiorców przystępujących do przetargu lub przez tych przedsiębiorców i przedsiębiorcę będącego organizatorem przetargu warunków składanych ofert, w szczególności zakresu prac lub ceny. Jak widać, katalog zakazanych porozumień jest niezwykle szeroki i jest to katalog otwarty. Wyprowadzić można wniosek zgodnie z którym jakiekolwiek porozumienia pomiędzy przedsiębiorcami, za pomocą których regulują oni rynek, popyt i podaż. Przedsiębiorcy nie mogą wprowadzać monopoli ani sterować cenami. Porozumienia te są z mocy prawa nieważne. 

Jednocześnie przepisy prawa regulują sytuacje, w których przepisy dotyczące zakazów porozumień nie obowiązują. Odnosi się to między innymi do sytuacji, w których porozumienie jest zawierane przez konkurentów jeżeli ich łączny udział w rynku właściwym, którego dotyczy porozumienie, nie przekracza 5% a także jeśli porozumienia są zawierane pomiędzy przedsiębiorcami niebędącymi konkurentami jeżeli  udział żadnego z nich w rynku właściwym, którego dotyczy porozumienie, nie przekracza 10%. Co więcej, zakazu nie stosuje się w sytuacji, w której opisane powyżej ilości punktów procentowych nie zostały przekroczone o więcej niż dwa punkty procentowe w okresie dwóch kolejnych lat kalendarzowych w czasie trwania porozumienia. Ponadto, w sytuacji, w której porozumienie przyczynia się do polepszenia produkcji, dystrybucji towarów lub do postępu technicznego lub gospodarczego albo zapewnia nabywcy lub użytkownikowi odpowiednią część wynikających z porozumień korzyści albo nie nakłada na zainteresowanych przedsiębiorców ograniczeń które nie są niezbędne do osiągnięcia tych celów albo nie stwarza przedsiębiorcom możliwości wyeliminowania konkurencji na rynku właściwym w zakresie znacznej części określonych towarów wówczas nie jest ono zakazane. Jak widać, ustawodawca w sposób rozsądny ocenił niniejszą sprawę. Nawet porozumienia, które na pierwszy rzut oka mogłyby zostać uznane za zakazane, nie będą takie, ponieważ służą one określonemu, dozwolonemu prawem celowi. 

Drugą z zakazanych przez ustawę praktyk jest nadużywanie pozycji dominującej na rynku właściwym przez jednego albo kilku przedsiębiorców. Przepisy prawa regulują co należy w szczególności rozumieć pod pojęciem wykorzystywania pozycji dominującej. Jak widać, jest to katalog otwarty wobec czego każda wątpliwa sytuacja powinna być oceniana ad casum. Jednakże ustawodawca pomaga w tym i wskazuje, że jako nadużywanie pozycji dominującej należy zakwalifikować chociażby bezpośrednie lub pośrednie narzucanie nieuczciwych cen, w tym cen nadmiernie wygórowanych albo rażąco niskich, odległych terminów płatności lub innych warunków zakupu albo sprzedaży towarów albo ograniczeniu produkcji, zbytu lub postępu technicznego ze szkodą dla kontrahentów lub konsumentów albo stosowaniu w podobnych umowach z osobami trzecimi uciążliwych lub niejednolitych warunków umów, stwarzających tym osobom zróżnicowane warunki konkurencji albo uzależnienie zawarcia umowy od przyjęcia lub spełnienia przez drugą stronę innego świadczenia, niemającego rzeczowego ani zwyczajowego związku z przedmiotem umowy. Ponadto, do takich sytuacji zaliczyć można sytuacje, w których jeden z podmiotów przeciwdziała ukształtowaniu się warunków niezbędnych do powstania bądź rozwoju konkurencji albo narzuca uciążliwe warunki umów bądź dąży do podziału rynku według kryteriów terytorialnych, asortymentowych lub podmiotowych. W takiej sytuacji, czynności prawne będące przejawem nadużywania pozycji dominującej są w całości lub w odpowiedniej części nieważne. Prawo nie przewiduje żadnych odstępstw albo wyjątków od tej sytuacji. 

Sama procedura uznania którejś z powyżej opisanych praktyk za ograniczającą konkurencję została opisana we wskazanej powyżej ustawie tj. ustawie z dnia 16 lutego 2007 r. o ochronie konkurencji i konsumentów. 

Decyzja w tym zakresie jest wydawana przez Prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. W treści takiej decyzji Prezes nakazuje zaprzestania podejmowania opisanych praktyk jeśli do czasu wydania decyzji podejmowanie zakazanej praktyki nie zostało zaniechane. Co więcej, warto wskazać, że to na przedsiębiorcy ciąży ciężar dowodu, że praktyka została zaniechana. Oprócz nakazania zaniechania podejmowania określonych praktyk Prezes Urzędu może również nakazać zastosowanie określonych środków, na przykład te polegające na udzieleniu licencji praw własności intelektualnej na niedyskryminacyjnych warunkach albo umożliwieniu dostępu do określonej infrastruktury na niedyskryminacyjnych warunkach albo zmianie umowy albo zapewnieniu innym podmiotom dostawy określonych produktów lub świadczenia określonych usług na niedyskryminacyjnych warunkach. To co istotne, założone przez Prezesa obowiązki nie mogą by nadmierne. Konieczna jest ich proporcjonalność do rodzaju naruszeń. Co więcej, zanim Prezes nałoży na przedsiębiorcę określone obowiązki informuje go o tym i umożliwia przedsiębiorcy wypowiedzenie się w tej sprawie. W sytuacji zaś, gdy Prezes  wyda odpowiednią decyzję, nakłada na przedsiębiorcę obowiązek informowania o stopniu realizacji nakazanych środków.

Jak widać, przepisy bardzo szczegółowo regulują zakazane praktyki handlowe. Regulację tą należy ocenić w sposób pozytywny. Nie tylko chroni ona konsumenta oraz jego interesy, ale również zabezpiecza cały wolny rynek i wolną konkurencję przedsiębiorców. Dzięki takim zakazom uniknąć można chociażby niekorzystnych porozumień dotyczących cen czy podziału rynku właściwego. To popyt i podaż, a także oferty przedsiębiorców regulują rynek, a nie samowolne decyzje przedsiębiorców. 

Czytaj więcej

Leasing jako umowa o korzystanie z rzeczy

Prowadzenie działalności gospodarczej wiąże się z szeregiem kosztów. Konieczność uiszczania zaliczek na podatek dochodowy oraz ubezpieczenie społeczne, najem lokalu, wynagrodzenia pracowników to tylko niektóre  z ponoszonych przez przedsiębiorcę co miesiąc kosztów. W takiej sytuacji  możliwa jest sytuacja, w której przedsiębiorca nie będzie w stanie zaoszczędzić dużej kwoty, która pozwoli mu na przykład na zakup sprzętu niezbędnego do wykonywania pracy. W takiej sytuacji przedsiębiorca bardzo często decyduje się zawrzeć umowę o korzystanie z rzeczy bądź o korzystanie i pobieranie pożytków. Oprócz klasycznych przykładów takich jak najem i dzierżawa, istnieje jeszcze trzeci rodzaj umowy wykorzystywany niezmiernie często pośród przedsiębiorców – leasing. Jest ona szczególnie często wykorzystywana w branżach, w których następują niezwykle duży obrót pieniądza i konieczność korzystania z kosztownego i drogiego sprzętu, na przykład w branży budowlanej. 

Przez zawarcie umowy leasingu finansujący zobowiązuje się, w zakresie działalności swego przedsiębiorstwa, nabyć rzecz od oznaczonego zbywcy na warunkach określonych w tej umowie i oddać tę rzecz korzystającemu do używania albo używania i pobierania pożytków przez czas oznaczony, a korzystający zobowiązuje się zapłacić finansującemu w uzgodnionych ratach wynagrodzenie pieniężne, równe co najmniej cenie lub wynagrodzeniu z tytułu nabycia rzeczy przez finansującego. Jak widać, jest to umowa jednostronnie profesjonalna (finansujący musi być przedsiębiorcą i zawrzeć umowę w ramach prowadzonej przez siebie działalności), chociaż w praktyce zazwyczaj po dwóch stronach jest przedsiębiorca. Jedna ze stron to finansujący – jego obowiązkiem jest nabyć rzecz w ramach prowadzonej działalności i oddać ją do używania albo używania i pobierania pożytków. Po drugiej strony mamy korzystającego, który będzie korzystał z rzeczy i płacił wynagrodzenie. Umowa ta musi zostać zawarta w formie pisemnej pod rygorem nieważności. 

Jeśli chodzi o najważniejsze obowiązki finansującego to są nimi wydanie rzeczy korzystającemu w takim stanie w jakim znajdowała się ona w chwili wydania finansującemu przez zbywcę. Ponadto, wydając rzecz, finansujący ma obowiązek wydać ją razem z dokumentami, które otrzymał od zbywcy.  Jednocześnie finansujący nie odpowiada wobec korzystającego za przydatność rzeczy do umówionego użytku.

Z drugiej strony jednak, jeśli chodzi o odpowiedzialność finansującego za wady rzeczy, wskazać należy, że finansujący nie odpowiada wobec korzystającego za wady rzeczy, chyba że wady te powstały na skutek okoliczności, za które finansujący ponosi odpowiedzialność. Jednocześnie, tego postanowienia kodeksowego nie można zmienić na niekorzyść korzystającego. 

Jeśli chodzi o uprawnienia i obowiązki korzystającego to ciąży na nim powinność utrzymywania rzeczy w należytym stanie, w szczególności dokonywać jej konserwacji i napraw niezbędnych do zachowania rzeczy w stanie niepogorszonym, z uwzględnieniem jej zużycia wskutek prawidłowego używania, oraz ponosić ciężary związane z własnością lub posiadaniem rzeczy. Korzystający może korzystać z rzeczy i pobierać jej pożytki w sposób określony w umowie leasing. Jeśli zaś umowa nie reguluje tego zagadnienia, w sposób odpowiadający właściwościom i przeznaczeniu rzeczy. Korzystający, z uwagi na fakt, iż nie jest właścicielem, nie może czynić z przedmiocie leasingu zmian, chyba że wynikają one z przeznaczenia rzeczy. Ponadto, korzystający nie może oddać rzeczy będącej przedmiotem leasingu osobie trzeciej.  Ponadto, należy wskazać, że jeśli umowa leasingu zawiera postanowienia dotyczące obowiązków związanych z ubezpieczeniem, które ciążą na korzystającym w sytuacji gdy rzecz zostanie utracona, wówczas w braku odmiennego postanowienia umownego, koszty te obejmują składkę z tytułu ubezpieczenia na ogólnie przyjętych warunkach.

Jednakże głównym i najważniejszym obowiązkiem korzystającego jest zapłata rat w umówionej wysokości i w umówionym terminie. W sytuacji, gdy korzystający dopuszcza się zwłoki z zapłatą co najmniej jednej raty, finansujący powinien wyznaczyć na piśmie korzystającemu odpowiedni termin dodatkowy do zapłacenia zaległości z zagrożeniem, że w razie bezskutecznego upływu wyznaczonego terminu może wypowiedzieć umowę leasingu ze skutkiem natychmiastowym, chyba że strony uzgodniły termin wypowiedzenia. Postanowienia, które regulują uprawnienia korzystającego w sposób mniej korzystny są nieważne. 

Może się zdarzyć tak, że finansujący, który w dalszym ciągu jest właścicielem rzeczy, dokona zbycia jej w czasie obowiązywania umowy leasingu. W takiej sytuacji, oprócz tego, że ciąży na nim obowiązek poinformowania korzystającego o zbyciu rzeczy, nabywca wchodzi w stosunek leasingu w miejsce dotychczasowego finansującego. 

W niezwykle ciekawy sposób uregulowana została kwestia zakończenia stosunku prawnego umowy leasingu oraz płatności rat w takiej sytuacji.  Gdy po wydaniu korzystającemu  rzeczy została ona utracona z powodu okoliczności, za które finansujący nie ponosi odpowiedzialności, umowa leasingu wygasa. O tym fakcie korzystający ma obowiązek poinformować finansującego. Jednocześnie, w takiej sytuacji finansujący może żądać od korzystającego natychmiastowego zapłacenia wszystkich przewidzianych w umowie a niezapłaconych rat, pomniejszonych o korzyści, jakie finansujący uzyskał wskutek ich zapłaty przed umówionym terminem i wygaśnięcia umowy leasingu oraz z tytułu ubezpieczenia rzeczy, a także naprawienia szkody. Co więcej, w razie wypowiedzenia przez finansującego umowy leasingu na skutek okoliczności, za które korzystający ponosi odpowiedzialność, finansujący może żądać od korzystającego natychmiastowego zapłacenia wszystkich przewidzianych w umowie a niezapłaconych rat, pomniejszonych o korzyści, jakie finansujący uzyskał wskutek ich zapłaty przed umówionym terminem i rozwiązania umowy leasingu.

Możliwe w umowie leasingu jest zawarcie postanowienia zgodnie z którym finansujący zobowiązuje się do tego, że przeniesienie własność przedmiotu leasingu po upływie określonego w umowie czasu trwania leasingu. W takiej sytuacji,  korzystający może żądać przeniesienia własności rzeczy w terminie miesiąca od upływu tego czasu, chyba że strony uzgodniły inny termin. W takiej sytuacji, brak jest konieczności uiszczenia dodatkowej opłaty przez korzystającego. Uiszczane przez niego wynagrodzenie spełni tę funkcję. Jednocześnie warto wskazać, że takie zastrzeżenie można znaleźć zarówno  umowie leasingu jak i w odrębnym porozumieniu. Miejsce jego umieszczenia jest zależne jedynie od woli stron.  Instytucja ta bywa nazywana opcją kupna. 

Opisany powyżej leasing to leasing pośredni. Prawo przewiduje również instytucję leasingu bezpośredniego, w którym to nie następuje nabycie przedmiotu leasingu od osoby trzeciej. Wówczas finansujący jest już właścicielem rzeczy i zobowiązuje się oddać rzecz stanowiącą jej własność do używania albo do używania i pobierania pożytków drugiej stronie. Korzystający zaś zobowiązuje się zapłacić właścicielowi rzeczy w umówionych ratach wynagrodzenie pieniężne, równe co najmniej wartości rzeczy w chwili zawarcia tej umowy.

Reasumując, umowa leasingu znajduje szerokie zastosowanie w działalności gospodarczej. Jej najważniejszą zaletą jest to, że korzystający nie musi od razu uiścić całego wynagrodzenia przy jednoczesnej możliwości korzystania z przedmiotu umowy. Jednocześnie, po zakończeniu trwania, jeśli tylko zostało zawarte stosowne porozumienie lub zapis w umowie możliwe jest przejęcie na własność przedmiotu leasingu.

Czytaj więcej

Firma jako oznaczenie przedsiębiorcy

Przedsiębiorca, czyli osoba prowadząca działalność gospodarczą działa pod firmą czyli specjalnym, biznesowym oznaczeniem. Oznaczenie to ma szczególne znaczenie, ponieważ to na jego podstawie budowana jest rozpoznawalność przedsiębiorcy. Jeśli firma jest chwytliwa, łatwa do zapamiętania oraz przyciąga i budzi zainteresowanie, szansa na powodzenie w prowadzeniu działalności gospodarczej zwiększa się. To czy firma przedsiębiorcy w wystarczający sposób odróżnia się od firm innych przedsiębiorców również ma istotne znaczenie. Jeśli dwie firmy będą tożsame wówczas szansa na pomyłkę przez osobę zainteresowaną usługami świadczonymi przez przedsiębiorcę jest duża. Zamiast trafić do przedsiębiorcy A, trafi do przedsiębiorcy B. Aby uniknąć nieporozumień i uregulować kwestie dotyczące oznaczenia przedsiębiorcy, przepisy kodeksu cywilnego zawierają tak zwane „prawo firmowe” czyli szereg przepisów dotyczących tego jak należy sformułować firmę, jakimi kryteriami się kierować. Jednocześnie przepisy kodeksu cywilnego są wspierane, w zakresie spółek handlowych, przez przepisy kodeksu spółek handlowych, w których uregulowano część zasad dotyczących tworzenia firm spółek osobowych i spółek kapitałowych.

Zgodnie z przepisami kodeksu cywilnego, w odniesieniu do osoby fizycznej, jej firmą jej imię i nazwisko. Co jest jednak istotne, przedsiębiorca będący osobą fizyczną może do swojej firmy dodać pseudonim lub inne określenia np. takie, które wskazują na przedmiot działalności przedsiębiorcy, miejsce jej prowadzenia oraz innych określeń dowolnie obranych.

Jeśli chodzi zaś o firmę innych podmiotów to zgodnie z przepisami kodeksu cywilnego, w odniesieniu do osób prawnych, ich firmą jest ich nazwa. Zawiera ona określenie formy prawnej osoby prawnej, które może być podane w skrócie, a ponadto może wskazywać na przedmiot działalności, siedzibę tej osoby oraz inne określenia dowolnie obrane. W tym miejscu warto jednak odnieść się do przepisów kodeksu spółek handlowych, które regulują prawo firmowe spółek osobowych czyli tak zwanych „ułomnych osób prawnych” – jednostek nieposiadających osobowości prawnej, które jednak posiadają zdolność prawną oraz firmę osób prawnych – spółek kapitałowych.

W odniesieniu do najprostszej formy spółki osobowej czyli spółki jawnej, jej firma powinna zawierać nazwiska lub firmy (nazwy) wszystkich wspólników albo nazwisko albo firmę (nazwę) jednego albo kilku wspólników oraz dodatkowe oznaczenie „spółka jawna”. Dopuszczalne jest stosowanie w obrocie formy skróconej tj. sp.j. Konieczność takiego sformułowania firmy wynika z faktu, iż spółka jawna jest w szczególny sposób związana z jej wspólnikami. Spółki jawne to zazwyczaj spółki małe, składające się z dwóch, trzech wspólników, którzy decydują się na wspólne prowadzenie działalności gospodarczej. Wobec tego, ważne jest aby już firma spółki pokazywała kto wchodzi w jej skład.

Jeśli chodzi o spółkę partnerską to jej firma powinna zawierać nazwisko co najmniej jednego partnera, dodatkowe oznaczenie „i partner” bądź „i partnerzy” albo „spółka partnerska” oraz określenie wolnego zawodu wykonywanego w spółce. Dopuszczalne jest używanie w obrocie skrótu sp.p. Co więcej, kodeks spółek handlowych wskazuje, że firmy z oznaczeniem „i partner” bądź „i partnerzy” albo „spółka partnerska” oraz skrótu „sp.p.” może używać tylko spółka partnerska. Jak widać, tutaj, podobnie jak w spółce jawnej, najistotniejsze znaczenie ma nazwisko partnera lub partnerów, których należy od razu kojarzyć ze spółką. Drugim szczególnie ważnym aspektem jest wskazanie zawodu wykonywanego w spółce. Z uwagi na fakt, iż instytucja spółki partnerskiej jest w szczególny sposób związana z wykonywaniem wolnych zawodów, chociażby takich jak adwokaci, radcowie prawni, rzecznicy patentowi ale również inżynierowie czy architekci, ważne jest, aby ten zawód był już wskazany w firmie.

Bardzo ciekawa regulacja dotyczy spółek komandytowych. Firma spółki komandytowej powinna zawierać nazwisko jednego lub kilku komplementariuszy oraz dodatkowe oznaczenie „spółka komandytowa”. Oczywiście możliwe jest używanie skrótu „sp.k.”. Jeśli komplementariuszem jest osoba fizyczna wówczas w firmie po prostu wskazane zostanie nazwisko tej osoby. W sytuacji jednak, gdy komplementariuszem jest osoba prawna (zazwyczaj spółka z ograniczoną odpowiedzialnością – to niezwykle częste rozwiązanie) firma spółki komandytowej powinna zawierać wówczas pełne brzmienie firmy (nazwy) tej osoby prawnej z dodatkowym oznaczeniem „spółka komandytowa”. Nie wyklucza to zamieszczenia nazwiska komplementariusza, który jest osobą fizyczną. Przepisy dotyczące spółek komandytowych wskazują również co nie może znajdować się w firmie spółki komandytowej. Jest to nazwisko drugiego z rodzajów wspólników czyli komandytariusza. W przypadku zamieszczenia nazwiska lub firmy (nazwy) komandytariusza w firmie spółki, komandytariusz ten odpowiada wobec osób trzecich tak jak komplementariusz. Komandytariusz to wspólnik „cichy”, odpowiadający jedynie do oznaczonej w umowie kwoty, taki który ponosi odpowiedzialność wobec osób trzecich w ograniczonym zakresie. Ustawodawca przyjął, że jeśli pozwala on na umieszczenie w firmie swojego nazwiska, wówczas godzi się na możliwość kojarzenia go ze spółką, a co z tym związane, z ponoszeniem odpowiedzialności za jej zobowiązania.

W spółce komandytowo – akcyjnej powinna zawierać nazwiska jednego lub kilku komplementariuszy oraz dodatkowe oznaczenie „spółka komandytowo-akcyjna”. Oczywiście spółka może używać skrótu „S.K.A.”. Jeżeli komplementariuszem jest osoba prawna, firma spółki komandytowo-akcyjnej powinna zawierać pełne brzmienie firmy (nazwy) tej osoby prawnej z dodatkowym oznaczeniem „spółka komandytowo-akcyjna”. Nie wyklucza to zamieszczenia nazwiska komplementariusza, który jest osobą fizyczną. Ponadto, nazwisko albo firma (nazwa) akcjonariusza nie może być zamieszczane w firmie spółki. W przypadku zamieszczenia nazwiska albo firmy (nazwy) akcjonariusza w firmie spółki akcjonariusz ten odpowiada wobec osób trzecich tak jak komplementariusz. Wobec tego, widoczne jest, to, że ustawodawca w tym zakresie zdecydował się na tożsamą regulację jak w spółce komandytowej

Jeśli chodzi o spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością i spółkę akcyjną to ustawodawca pozostawił pole do popisu przedsiębiorcom. Firma tych spółek może bowiem zostać obrana dowolnie, być wręcz „fantazyjna”. Oczywiście, przedsiębiorcy zazwyczaj decydują się na firmę związana z prowadzoną przez nich działalnością, jednakże nie jest to obowiązek. Firma musi zawierać odpowiednio oznaczenie formy prawnej, które może zostać skrócone do „sp. z o.o.” albo „s.a.”

Jeśli chodzi o zasady prawa firmowego, warto wskazać chociażby najważniejsze z nich.

Przede wszystkim, firma przedsiębiorcy powinna się odróżniać dostatecznie od firm innych przedsiębiorców prowadzących działalność na tym samym rynku. Firma nie może wprowadzać w błąd, w szczególności co do osoby przedsiębiorcy, przedmiotu działalności przedsiębiorcy, miejsca działalności, źródeł zaopatrzenia. Jak wskazano powyżej, firma służy temu, aby jeden przedsiębiorca odróżniał się od innego przedsiębiorcy. Aby nie można było ich pomylić. Wobec tego, firmy te muszą być odróżnialne. Ponadto, firma pokazuje czym zajmuje się przedsiębiorca, jaki jest przedmiot działalności. Nie może więc posługiwać się firmą innego przedsiębiorcy, ponieważ to mogłoby wprowadzić nabywcę w błąd.

To co ciekawe to to, że firma, jako oznaczenie, nie może być zbyta. Nie można pozbyć się samej firmy. Oczywiście, przedsiębiorca może upoważnić innego przedsiębiorcę do korzystania ze swojej firmy, ale nie może to wprowadzać w błąd innych osób.

Firma nie jest jednak niezmienna. Może zostać zmieniona, jednakże wymaga to ujawnienie w dedykowanym do tego rejestrze -na przykład w krajowym rejestrze sądowym.

Warto wspomnieć, że praw cywilne chroni prawo do firmy przedsiębiorcy. Przedsiębiorca, którego prawo do firmy zostało zagrożone cudzym działaniem, może żądać zaniechania tego działania, chyba że nie jest ono bezprawne. W razie dokonanego naruszenia może on także żądać usunięcia jego skutków, złożenia oświadczenia lub oświadczeń w odpowiedniej treści i formie, naprawienia na zasadach ogólnych szkody majątkowej lub wydania korzyści uzyskanej przez osobę, która dopuściła się naruszenia. Jak widać, już samo zagrożenie naruszenia jest chronione.

Reasumując, prawo firmowe jest niezwykle ciekawym zagadnieniem. Coś co wydaje się być niezwykle oczywiste i jasne dla każdego przedsiębiorcy, może sprawiać wiele problemów. A przecież dobra, rozpoznawalna firma to jeden z elementów koniecznych, aby prowadzenie działalności było efektywne.

Czytaj więcej
Odpowiedzialność spółki

Zastaw rejestrowy – czym jest?

Zastaw jest jednym z najczęściej ustanawianych ograniczonych praw rzeczowych zarówno w stosunkach prawnych pomiędzy osobami nieprowadzącymi działalności gospodarczej jak i pomiędzy przedsiębiorcami. Celem ustanowienia zastawu jest zabezpieczenie wierzytelności wynikającej z oznaczonego stosunku prawnego.

Czytaj więcej

Odpowiedzialność wspólników spółki komandytowej

Odpowiedzialność wspólników spółki komandytowej to kluczowa kwestia dla przedsiębiorców zainteresowanych tą formą działalności. Choć spółka komandytowa nie jest tak popularna jak spółka z ograniczoną odpowiedzialnością to cały czas jest jedną z najczęściej wybieranych form prowadzenia działalności gospodarczej w Polsce.

Czytaj więcej
spolka-zoo

Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością – spółka non profit?

Przepisy dotyczące spółek osobowych expressis verbis wskazują, że służą one prowadzeniu działalności gospodarczej. Cel ich powstania jest ściśle określony przepisami prawa i nie ma możliwości, aby spółki osobowe służyły realizacji innego celu np. działalności charytatywnej. Taka regulacja nie została przyjęta przez ustawodawcę w przypadku spółek kapitałowych, zarówno spółki akcyjnej jak i spółki z ograniczoną odpowiedzialnością.

Czytaj więcej
Rejestracja spółki z o.o.

Rejestracja spółki z ograniczoną odpowiedzialnością

Terminologia wykorzystywana przez prawo handlowe w odniesieniu do spółek prawa handlowego jest niezwykle różnorodna. Zawiązanie, założenie, powstanie, zarejestrowanie spółki to tylko niektóre z nich. I chociaż w języku potocznym każdy z nich mógłby znaczyć to samo, w świetle prawa mają one różne znaczenia i wywołują odmienne skutki prawne. I chociaż mogłoby się wydawać, że zawarcie umowy spółki z ograniczoną odpowiedzialnością jest wystarczające, nie jest to prawda.

Czytaj więcej

Odpowiedzialność członków zarządu w spółce z o.o.

Bycie członkiem zarządu spółki z ograniczoną odpowiedzialnością to wyzwanie. Konieczność podejmowania decyzji biznesowych niemalże na każdym kroku, prowadzenie negocjacji z kontrahentami to tylko niektóre z wyzwań jakie stroją na prezesach i członkach zarządu spółek kapitałowych. Oczywiście, pełnienie takiej funkcji jest zazwyczaj w odpowiedni sposób wynagradzane. Jednakże możliwość pociągnięcia członka zarządu do odpowiedzialności to niezwykle duże ryzyko, na które nie każdy jest w stanie się zgodzić. Odpowiedzialność członka zarządu może powstać zarówno wobec spółki jak i wobec jej wierzycieli, jednakże w niniejszym artykule pochylimy się nad tą wobec samej spółki z o.o.

Czytaj więcej
spotkanie-zarzadu

Zwołanie i udział w nadzwyczajnym zgromadzeniu wspólników w sp. z o.o.

Chociaż prowadzenie spraw w spółce z ograniczoną odpowiedzialnością to kompetencja zarządu, przepisy kodeksu spółek handlowych przewidują, że do dokonania określonych czynności konieczna jest zgoda zgromadzenia wspólników spółki jako organu właścicielskiego. Również postanowienia umowy spółki z ograniczoną odpowiedzialnością mogą w swojej treści przewidywać określone czynności, do których dokonania konieczna jest zgoda wspólników. W odniesieniu do Zgromadzenia Wspólników szczególnie ważną kwestią jest sposób zwołania go, ponieważ ewentualne nieprawidłowości w zwołaniu Nazwyczajnego Zgromadzenia Wspólników mogą mieć wpływ na późniejsze zaskarżanie uchwał.

Czytaj więcej

Prawo do dywidendy w spółce z o.o.

Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością zapewnia swoim wspólnikom zdecydowanie więcej uprawnień niż nakłada na nich obowiązków. Uprawnienia kontrolne, prawo żądania zwołania nadzwyczajnego zgromadzenia wspólników czy prawo zaskarżania uchwał to tylko niektóre z nich. Jednakże nie sposób zaprzeczyć, że to prawo do udziału w zysku czyli tak zwana dywidenda powoduje, że tak wiele osób decyduje się na zostanie wspólnikiem w spółce z ograniczoną odpowiedzialnością.

Dotyczy to zarówno osób, które decydują się jedynie nabyć lub objąć udziały w Spółce z ograniczoną odpowiedzialnością, brać udział w nadzwyczajnych i zwyczajnych zgromadzeniach wspólników ale oddać prowadzenie bieżących spraw i reprezentowanie spółki zarządowi jak też osób, które jednocześnie są członkami zarządu i wspólnikami spółki z o.o.

Czytaj więcej