Blog

ZASTAW REJESTROWY – PRZENIESIENIE ORAZ WYGAŚNIĘCIE

Jak wskazaliśmy w poprzednim artykule, zastaw rejestrowy to jedno z najczęściej ustanawianych zabezpieczeń w stosunkach gospodarczych pomiędzy przedsiębiorcami. Stosunkowo niskie koszty ustanowienia go, dość łatwa procedura ustanowienia go (niewielkie wymagania dotyczące umowy zastawniczej oraz dość łatwa procedura rejestracji zastawu w rejestrze zastawów) mają duży wpływ na to. Jednakże samo ustanowienie go to dopiero początek stosunku prawnego powstałego pomiędzy zastawnikiem a zastawcą. Dalsza relacja między zastawnikiem a zastawcą w dużej mierze zależy od tego jaką wierzytelność zabezpiecza zastaw – może on wygasnąć bardzo szybko, a może dopiero po latach. Poniżej przedstawione zostanie przeniesienie zastawu (które w określonych przypadkach jest możliwe) a także wygaśnięcie zastawu i to jaka jest relacja między wygaśnięciem zastawu a wykreśleniem go z rejestru zastawów.

Jeśli chodzi o przeniesienie zastawu rejestrowego to z uwagi na fakt, iż jest on akcesoryjny wobec stosunku podstawowego czyli wierzytelności którą zabezpiecza. Zgodnie z przepisem art. 17 ustawy o zastawie rejestrowym i rejestrze zastawów “Przeniesienie zastawu rejestrowego może być dokonane tylko wraz z przeniesieniem wierzytelności zabezpieczonej tym zastawem. Przeniesienie zastawu rejestrowego jest skuteczne od daty wpisu nabywcy do rejestru zastawów”. Podobna regulacja dotyczy przeniesienia wierzytelności i zastawu, w sytuacji, gdy został ustanowiony administrator zastawu ponieważ przeniesienie zastawu rejestrowego przysługującemu administratorowi zastawu jest skuteczne od chwili wpisu nowego zastawnika upoważnionego do pełnienia funkcji administratora zastawu. 

Jak wskazano powyżej, zastaw ma charakter akcesoryjny, wobec czego jego byt jest również uzależniony od istnienia wierzytelności którą zabezpiecza.

 Zgodnie z treścią przepisu art. 18 ustęp 1 ustawy o zastawie rejestrowymi rejestrze zastawów “wygaśnięcie wierzytelności zabezpieczonej zastawem rejestrowym powoduje wygaśnięcie zastawu, z zastrzeżeniem ust. 2”, w którym opisany został wyjątek od tej reguly. W ustępie 2 tego przepisu wskazano zaś, że “zastaw rejestrowy nie wygasa, jeżeli umowa zastawnicza tak stanowi i określa co najmniej: stosunek prawny, z którego wynika lub może wynikać nowa wierzytelność; termin, w którym powinien powstać nowy stosunek prawny, nie dłuższy jednak niż 6 miesięcy od dnia wygaśnięcia wierzytelności zabezpieczonej zastawem; najwyższą sumę zabezpieczenia dla nowej wierzytelności, przy czym suma ta nie może być wyższa od ujawnionej w rejestrze”. Jednocześnie, jeśli w terminie sześciomiesięcznym o którym mowa powyżej nie powstanie stosunek prawny, z którego wynika nowa wierzytelność zabezpieczona zastawem rejestrowym, zastaw rejestrowy wygasa z upływem tego terminu, a zastawnik ma obowiązek niezwłocznego dokonania czynności niezbędnych do złożenia wniosku o wykreślenie zastawu z rejestru zastawów. 

Również upływ czasu ma wpływ na istnienie zastawu rejestrowego. Zastaw rejestrowy wygasa i podlega wykreśleniu z rejestru zastawów po upływie dwudziestu lat od chwili wpisu, chyba że strony postanowią o utrzymaniu zastawu na czas dalszy, nie dłuższy niż dziesięć lat, i do rejestru zastawów zostanie złożona zmiana umowy zastawniczej. Sąd dokonuje wykreślenia z urzędu. Jest t jedna z nielicznych sytuacji, gdy sąd jest upoważniony do działania w postępowaniu, które dotyczy zastawu rejestrowego bez wniosku którejś ze stron stosunku prawnego. Służy to między innymi temu, aby system elektroniczny, w którym prowadzony jest rejestr zastawów nie był zbytnio obciążony.

Ciekawa jest relacja istnienia zastawu oraz wpisu znajdującego się w rejestrze zastawów. W sytuacji, gdy zastaw rejestrowy wygasa, wówczas podlega on wykreśleniu z rejestru zastawów. W takiej sytuacji wykreślenie ma charakter deklaratoryjny. Wykreślenie potwierdza stan prawny, ale samo nie wywołuje skutku materialnoprawnego. Dotyczy to np. sytuacji, gdy wierzytelność została spłacona. 

Jednocześnie, może zdarzyć się sytuacja, gdy wykreślenie z zastawu rejestrowego ma charakter konstytutywny tzn. wywołuje skutek prawny, a nie potwierdza zaistniały stan rzeczy. W sytuacji, gdy zastaw rejestrowy istnieje, ale zostanie wykreślony z rejestru zastawów wówczas powoduje to wygaśnięcie zastawu (chyba że zastaw wygasł wcześniej).

Wykreślenie zastawu z rejestru zastawów następuje na wniosek złożony przez zastawnika albo zastawcę, który dołącza do wniosku pisemne oświadczenie zastawnika o wygaśnięciu wierzytelności zabezpieczonej zastawem rejestrowym lub zrzeczeniu się tego zabezpieczenia albo prawomocny wyrok sądu ustalający wygaśnięcie zastawu rejestrowego albo na wniosek osoby która nabyła przedmiot zastawu rejestrowego i która dołączyła do wniosku: oświadczenie zastawnika o wyrażeniu zgody na wykreślenie zastawu rejestrowego z rejestru zastawów albo zaświadczenie komornika lub innego organu egzekucyjnego o nabyciu przedmiotu zastawu rejestrowego w postępowaniu egzekucyjnym, albo zaświadczenie sędziego komisarza o nabyciu przedmiotu zastawu rejestrowego w postępowaniu upadłościowym, albo prawomocne orzeczenie stwierdzające nieistnienie zastawu rejestrowego lub wskazała jego oznaczenie, gdy nie była stroną w sprawie. 

Wniosek o wykreślenie zastawu rejestrowego, podobnie jak wniosek o jego wpis albo zmianę, składa się na urzędowym formularzu i opłaca. Zdarzają się sytuacje, gdy to sąd może dokonać wykreślenia zastawu z urzędu, jednakże jest to wyjątek i może to nastąpić tylko gdy przepis szczególny nadaje mu takie uprawnienie. Podstawą wykreślenia zastawu rejestrowego jest dokument, w którym stwierdza się zdarzenie materialnoprawne lub wykazuje aktualny stan materialnoprawny wynikający z tego zdarzenia. Dokument ten powinien pozwalać na ustalenie przez sąd w postępowaniu rejestrowym, że zastaw rejestrowy wygasł (wykreślenie deklaratoryjne) lub z innych przyczyn może zostać usunięty z rejestru (wykreślenie konstytutywne). Jednocześnie, w sytuacji gdy wniosek składa zastawnik ( a więc uprawniony) wówczas nie musi on przedkładać do wniosku żadnego dokumentu, wystarczy poprawnie wypełniony formularz w tym przedmiocie. Wynika to z faktu, że w takiej sytuacji wniosek pochodzi  od osoby, której interesy są zabezpieczone za pomocą zastawu i która zgadza się na jego usunięcie z rejestru zastawów.

Sama procedura wydania postanowienia w przedmiocie wykreślenia zastawu jest dość prosta. Po wszczęciu postępowania sąd dokonuje oceny czy istnieją podstawy do takiego wykreślenia, i wydać rozstrzygnięcie w formie postanowienia. Postanowienie to wydaje się – co do zasady – na posiedzeniu niejawnym. Następnie odpis postanowienia doręcza się zastawnikowi, zastawcy oraz dłużnikowi (jeśli jest). 

Reasumując, nie tylko ustanowienie zastawu rejestrowego jest procedurą niezbyt skomplikowaną. Również wykreślenie zastawu nie powinno przysporzyć większych trudności. Szczególnie ciekawe jest również powiązanie istnienia wpisu w rejestrze zastawów z istnieniem samego zastawu. Bo mimo że wpis zastawu do rejestru zastawów zawsze jest konstytutywny do jego powstania to w sytuacji, gdy chodzi o wykreślenie zastawu może sę zdarzyć, że zastaw wygasł wcześniej, a wykreślenie jedynie to potwierdzi. 

Czytaj więcej

Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością a Polski Ład

W ostatnich miesiącach pojęcie „Polski Ład” jest odmieniane przez wszystkie przypadki. Szereg zmian podatkowych, bardziej lub mniej korzystnych dla obywateli jest szeroko komentowany zarówno przez doradców podatkowych i prawników ale również przez osoby prowadzące działalność gospodarczą i pracowników. Kto zyska? Kto straci? Jaka forma prowadzenia działalności jest najbardziej opłacalna zgodnie z nowymi przepisami podatkowymi? Czy lepiej jest założyć działalność gospodarczą czy spółkę? Czy powinienem przekształcić jednoosobową s Te pytania codziennie padają niemalże codziennie. W poniższym artykule postaramy się wyjaśnić jak na prowadzenie działalności w spółce z ograniczoną odpowiedzialnością wpłynęły zmiany przepisów prowadzone Polskim Ładem oraz odpowiemy na pytanie czy w dalszym ciągu jest to tak opłacalna forma prowadzenia działalności gospodarczej.

 

Podatek dochodowy

W przypadku prowadzenia jednoosobowej działalności gospodarczej, osoba fizyczna zobowiązana jest do zapłaty podatku dochodowego od osób fizycznych (popularnie – PIT). Przepisy nowego ładu zwiększyły tak zwaną „kwotę wolną od podatku” czyli sumę, po przekroczeniu której konieczne jest opłacanie go. Obecnie kwota wolna od podatku wynosi 30.000,00 złotych czyli osoba, która w ciągu roku uzyska dochód nieprzekraczający tej kwoty, zostanie zwolniona z zapłaty podatku dochodowego.

Po przekroczeniu powyższej kwoty konieczne jest odprowadzenie podatku dochodowego od osób fizycznych. Osoba prowadząca działalność gospodarczą może zdecydować się na stawkę liniową – wówczas niezależnie od dochodów płaci podatek dochodowy oprocentowany 19-procentową stawką. Jeśli zaś nie zdecyduje się na takie rozwiązanie wówczas, do osiągnięcia dochodów w wysokości 120.000,00 zł stawka podatkowa wynosi 17 procent, a po przekroczeniu tej kwoty 32 procent. Warto wskazać, że przed wejściem w życie przepisów Polskiego Ładu, kwota pierwszego progu dochodowego wynosiła 85 528,00 złotych.

Jednak nie wszystkie zmiany wprowadzone Polskim Ładem są tak pozytywne dla przedsiębiorców jak wynika z dwóch poprzednich akapitów. Największą bolączką, od samego początku dyskusji o Polskim Ładzie, są nowe uregulowania dotyczące składki na ubezpieczenie zdrowotne.

Po pierwsze, do końca 2021 roku składka zdrowotna była w znacznej części odliczana od podatku (płatna w wysokości 9% podstawy, a odliczana w wysokości 7,75% podstawy), a po wprowadzonych zmianach przedsiębiorcy stracili tę możliwość. Oznacza to, że kwota składki na ubezpieczenie zdrowotne nie będzie już wpływać na wysokość zaliczki i podatku dochodowego od osób fizycznych obliczanego od dochodów uzyskanych od 1 stycznia 2022 r. Składka na ubezpieczenie zdrowotne będzie pomniejszała świadczenie wypłacane przez ZUS.

Po drugie, od wejścia w życie Polskiego Ładu czyli od 1 stycznia 2022 r. podstawa naliczania składki zdrowotnej jest zmienna i zależna od uzyskanego przez przedsiębiorcę dochodu. Jest to szczególnie negatywna zmiana dla przedsiębiorców, którzy uzyskują dochód w znaczącej wysokości.

Ponadto, po wejściu w życie przepisów Polskiego Ładu, wysokość składki zdrowotnej zależy od formy opodatkowania wybranej przez przedsiębiorcę.

Od 1 stycznia 2022 r. dla przedsiębiorców opodatkowanych wyłącznie podatkiem liniowym składka na ubezpieczenie zdrowotne wynosi  4,9%. Przy czym miesięczna wysokość składki nie może być niższa niż kwota ustalona jako 9% minimalnego wynagrodzenia. Natomiast składka ustalana od podstawy rocznej nie może być niższa niż kwota odpowiadająca 9% iloczynu liczby miesięcy podlegania ubezpieczeniu i minimalnego wynagrodzenia.

W przypadku osób rozliczających się w standardowy sposób, stawka składki na ubezpieczenie zdrowotne w dalszym ciągu będzie wynosiła 9%.

Jak widać, choć przepisy Polskiego Ładu z jednej strony poprawiły sytuację przedsiębiorców to z drugiej nowe uregulowania stawki zdrowotnej należy ocenić jako negatywne.

Czy wobec tego spółka z ograniczoną odpowiedzialnością stanowi remedium na problemy, które mogą powstać w prowadzeniu działalności gospodarczej?

Opodatkowanie spółki z ograniczoną odpowiedzialnością

Z kolei w spółce z o.o. regułą jest, że dochody spółki z o.o. opodatkowane są według stawki CIT w wysokości 19%. W niektórych przypadkach spółka z o.o. ma jednak możliwość skorzystania z obniżonej stawki w wysokości 9%. Opodatkowanie dochodów stawką 9% CIT uzależnione jest od przychodów osiąganych przez spółkę w bieżącym i poprzednim roku podatkowym. Z preferencji mogą skorzystać wyłącznie te spółki z o.o. które posiadają status małego podatnika, a więc których wartość przychodów ze sprzedaży brutto w poprzednim roku podatkowym nie przekroczyła równowartości 2 mln euro. Ponadto w bieżącym roku podatkowym przychody spółki nie mogą być wyższe niż 2 mln euro.

Warto jednak wskazać, że jest to opodatkowanie jedynie spółki, nie jej wspólników. Ponadto, niezależnie od opodatkowania podatkiem dochodowym spółek z o.o. również ich wspólnicy – w związku z wypłatą zysku – obowiązani są do zapłaty podatku dochodowego według stawki 19%.

Warto również wskazać, że od wejścia w życie Polskiego Ładu wspólnik jednoosobowej spółki z ograniczoną odpowiedzialnością  traktowany jest w tym zakresie jako osoba prowadząca działalność gospodarczą – jest obowiązany do uiszczania składek na ubezpieczenie społeczne i zdrowotne z samego faktu bycia wspólnikiem w Spółce.  Nie dochodzi do tego w sytuacji, w której w spółce istnieje więcej niż jeden wspólnik – wówczas brak jest obowiązku opłacania składek na ubezpieczenie społeczne przez wspólników spółki z ograniczoną odpowiedzialnością.

Polski ład uatrakcyjnił jednak możliwość stosowania tak zwanego „estońskiego CITu” w spółka z ograniczoną odpowiedzialnością. Na czym to polega?

Ta forma opodatkowania to ryczałt od dochodów. Do momentu podziału zysku (czyli przeznaczenia go do wypłaty w formie dywidendy) lub pokrycia straty sprzed okresu opodatkowania estońskim CIT spółka, co do zasady, nie odprowadza podatku dochodowego. Może to zdecydowanie poprawić sytuację płynnościową spółki i jej zdolności inwestycyjne, gdyż nie musi na bieżąco dzielić się zyskami z fiskusem. Dopiero w momencie, gdy nastąpi podział zysku lub pokrycie straty sprzed okresu opodatkowania estońskim CIT, spółka jest obowiązana zapłacić podatek. d 2022 r. obowiązują następujące stawki:

  • 10% – dla spółek posiadających status „małego podatnika” i spółek rozpoczynających działalność,
  • 20% – dla pozostałych spółek.

Taka forma opodatkowania wiąże się z odejściem od opodatkowania dochodu rozumianego jako różnica między przychodami i kosztami, na rzecz podatku od wypłaty zysku – płatność podatku zasadniczo następuje dopiero w momencie przekazania zysku wspólnikowi. Na tą chwilę efektywne opodatkowanie estońskim CIT wynosi 25% (lub 20% przy zwiększonych nakładach inwestycyjnych) w przypadku spółki z o.o. będącej małym podatnikiem lub 30% (25% przy zwiększonych nakładach inwestycyjnych) w przypadku pozostałych spółek z o.o.

W przypadku wypłaty zysku wspólnikom podatek będzie musiał być zapłacony także przez wspólnika, jednakże będzie podlegać pomniejszeniu o:

  • 0% podatku zapłaconego przez spółkę – w przypadku spółek posiadających status „małego podatnika” i spółek rozpoczynających działalność,
  • 70% podatku zapłaconego przez spółkę – w przypadku pozostałych spółek.

S

korzystanie z estońskiego CIT nadal wiązać się będzie z koniecznością spełnienia szeregu warunków:

  1. Mniej niż 50% przychodów spółki może pochodzić:
  • z wierzytelności,
  • z odsetek i pożytków od wszelkiego rodzaju pożyczek,
  • z części odsetkowej raty leasingowej,
  • z poręczeń i gwarancji,
  • z praw autorskich lub praw własności przemysłowej, w tym z tytułu zbycia tych praw,
  • ze zbycia i realizacji praw z instrumentów finansowych,
  • z transakcji z podmiotami powiązanymi – w przypadku gdy w związku z tymi transakcjami nie jest wytwarzana wartość dodana pod względem ekonomicznym lub wartość ta jest znikoma;
  1. Zatrudnianie przynajmniej 3 osób(z wyłączeniem wspólników i akcjonariuszy) na umowę o pracę, a w przypadku osób zatrudnionych w oparciu o inne umowy – także ponoszenie wydatków na wynagrodzenia w wysokości przynajmniej trzykrotności przeciętnego wynagrodzenia (warunek ten ulega złagodzeniu dla spółek posiadających status małego podatnika i rozpoczynających działalność);
  2. Udziałowcami spółki są wyłącznie osoby fizycznenieposiadające praw majątkowych związanych z prawem do otrzymania świadczenia jako założyciele (fundatorzy) lub beneficjenci fundacji, trustu lub innego podmiotu albo stosunku prawnego o charakterze powierniczym;
  3. Spółka nie posiada udziałów (akcji) w kapitale innej spółki, tytułów uczestnictwa w funduszu inwestycyjnym lub w instytucji wspólnego inwestowania, ogółu praw i obowiązków w spółce niebędącej osobą prawną oraz innych praw majątkowych związanych z prawem do otrzymania świadczenia jako założyciel (fundator) lub beneficjent fundacji, trustu lub innego podmiotu albo stosunku prawnego o charakterze powierniczym.
  4. Spółka nie sporządza za okres opodatkowania ryczałtem sprawozdań finansowych zgodnie z MSR na podstawie ustawy o rachunkowości.
  5. Spółka nie jest przedsiębiorstwem finansowym w rozumieniu ustawy o CIT.
  6. Spółka w zakresie swojej działalności gospodarczej nie udziela konsumentom kredytów.
  7. Spółka nie jest podatnikiem osiągającym dochody z działalności gospodarczej prowadzonej na terenie specjalnej strefy ekonomicznej lub określonej w decyzji o wsparciu nowych inwestycji.
  8. Spółka nie została postawiona w stan upadłości lub likwidacji.

Jak widać, nie można jednoznacznie odpowiedzieć na pytanie czy po wejściu w życie Polskiego Ładu bardziej opłacalną formą prowadzenia działalności gospodarczej jest jednoosobowa działalność gospodarcza czy spółka z ograniczoną odpowiedzialnością. Jest to kwestia indywidualna, zależna od takich czynników jak choćby skala prowadzonej działalności. Wydaje się, że przed podjęciem takiej decyzji konieczne jest skorzystanie z usług prawnika albo doradcy podatkowego, który udzieli odpowiedzi na wszystkie pytania i rozjaśni wątpliwości.

Czytaj więcej

Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością – spółka non profit?

Przepisy dotyczące spółek osobowych expressis verbis wskazują, że służą one prowadzeniu działalności gospodarczej. Cel ich powstania jest ściśle określony przepisami prawa i nie ma możliwości, aby spółki osobowe służyły realizacji innego celu np. działalności charytatywnej. Taka regulacja nie została przyjęta przez ustawodawcę w przypadku spółek kapitałowych, zarówno spółki akcyjnej jak i spółki z ograniczoną odpowiedzialnością. Chociaż w praktyce w przeważającej mierze są one tworzone w celu prowadzenia działalności gospodarczej a cel ich powstania jest stricte zarobkowy możliwe jest założenie ich w innym celu. Spółki non-profit czyli takie, które nie zostały stworzone do generowania zysku również występują w praktyce w formach prawnych spółki z ograniczoną odpowiedzialnością oraz spółki akcyjnej. Chociaż nie zostały uregulowane w odrębny sposób w kodeksie to praktyka  stworzyła dla nich pewne standardowe rozwiązania, które muszą zostać zawarte w umowie spółki aby można było mówić o spółce non -profit.

Pierwszy z nich to określenie celu, dla którego spółka została założona. Jak wskazano powyżej, kodeks spółek handlowych nie wskazuje celu dla jakiego spółka z ograniczoną odpowiedzialnością może być założona. Brak jest nawet obowiązku wskazywania go w umowie spółki (w przeciwieństwie do przedmiotu działalności spółki który obligatoryjnie musi zostać określony w umowie spółki). Cel dla którego spółka z ograniczoną odpowiedzialnością może być założona może być zarówno gospodarczy jak i np. społeczny, kulturowy czy edukacyjny. W sytuacji, gdy spółka ma być spółką non profit warto jest podkreślić ten cel w umowie spółki. To co jest również istotne to to, aby był to cel o którym wiedzą wszyscy wspólnicy. Ciekawą kwestią jest jednak przekształcenie spółki z ograniczoną odpowiedzialnością, która została założona w celu prowadzenia działalności gospodarczej w spółkę non -profit. Jeden z poglądów stanowi, że w takiej sytuacji konieczna jest jednomyślność wszystkich wspólników oświadczona bądź w uchwale, bądź nawet w odrębnym akcie notarialnym.. Zgodnie z drugim poglądem, nie aż tak radykalnym, zmiana celu spółki to zmiana umowy spółki wobec tego wystarczająca jest większość głosów potrzebnych do zmiany umowy spółki. Rację należy jednak przyznać poglądowi bardziej rygorystycznemu, zgodnie z którym do zmiany celu konieczna jest jednomyślność wspólników ponieważ zmiana celu spółki będzie zatem oznaczać zmianę pryncypiów, leżących u podstaw decyzji (wewnętrznego aktu woli) wspólników powołania spółki i uczestniczenia w niej w charakterze wspólnika. Dlatego umowa spółki w tej części, która odzwierciedla uzgodnione przez wspólników współdziałanie we wspólnym celu (art. 3 KSH), podlega ogólnym regułom dotyczącym umów w prawie cywilnym, a każda jej zmiana wymaga zgodnego oświadczenia wszystkich stron samej umowy. 

Kolejną cechą konstytutywną dla spółki non profit jest posiadanie określonych w umowie celów statutowych, na które ma być przeznaczony zysk spółki.  Cecha ta to swoiste clue spółki non – profit a stanowi o niej przepis art. 3 ust. 3 pkt 4 ustawy o działalności pożytku publicznego i wolontariacie zgodnie z którym działalność pożytku publicznego może być prowadzona także przez spółki akcyjne i spółki z ograniczoną odpowiedzialnością oraz kluby sportowe będące spółkami działającymi na podstawie przepisów ustawy z dnia 25 czerwca 2010 r. o sporcie (Dz.U. z 2019 r. poz. 14681495 i 2251), które nie działają w celu osiągnięcia zysku oraz przeznaczają całość dochodu na realizację celów statutowych oraz nie przeznaczają zysku do podziału między swoich udziałowców, akcjonariuszy i pracowników. Wobec tego, w umowie spółki non -profit należy określić cele statutowe spółki. Ważne, aby były one spójne z celem spółki oraz jej przedmiotem działalności. To na te cele będzie przeznaczony zysk, który wypracowała spółka. Wspólnicy nie korzystają z prawa do dywidendy, zysk (jeśli został wypracowany) nie będzie im wypłacony, a zostanie przekazany na realizację ich celów statutowych. Przykładowo takie postanowienie umowne może brzmień w następujący sposób: „Wyłącza się zysk do podziału między wspólników. Zysk będzie przeznaczony na realizację celów statutowych spółki, w szczególności na….”

Istnieje jeszcze szereg różnych dodatkowych postanowień, które powinny znaleźć się w umowie spółki non -profit. Z całą pewnością korzystne jest, aby w spółce funkcjonował organ nadzoru – rada nadzorcza. Chociaż powołanie je w spółce z ograniczoną odpowiedzialnością jest konieczne jedynie po spełnieniu szczegółowych przesłanek, chcąc prowadzić działalność non-profit warto jest powołać organ nadzoru – aby działalność spółki podlegała większej kontroli. 

Co więcej, zgodnie z przepisami kodeksu spółek handlowych, rozporządzenie prawem lub zaciągnięcie zobowiązania do świadczenia o wartości przekraczającej dwukrotność kapitału zakładowego wymaga uchwały wspólników chyba że umowa spółki stanowi inaczej. W spółkach prowadzących działalność gospodarczą przepis ten bardzo często jest wyłączany (bowiem jest to możliwe). Dzięki temu zarząd może prowadzić sprawy spółki sprawniej i szybciej podejmować decyzje biznesowe. Z drugiej jednak strony, kontrola nad działalnością spółki jest wtedy obniżona wobec czego w przypadku spółki non-profit warto jest nie wyłączać zastosowania tego przepisu. 

Jednocześnie, jeśli spółka chciałaby w przyszłości stać się organizacją pożytku publicznego musi spełnić szereg kolejnych wymagań, w szczególności obowiązki sprawozdawcze oraz zwązane z publikacją tych sprawozdań. Bycie organizacją pożytku publicznego, czyli posiadanie statusu OPP, wiąże się z pewnymi przywilejami (np. z możliwością otrzymywania 1% podatku od osób fizycznych), ale też z obowiązkami (np. konieczność wprowadzenia wewnątrz organizacji bardziej wymagających mechanizmów samokontroli, przejrzystość działań i finansów).

Reasumując, spółka z ograniczoną odpowiedzialnością jak najbardziej może być spółką non -profit a więc taką, którą głównym celem nie jest generowanie zysku a inna działalność np. społeczna. Co więcej, jeśli osiągnie ona zysk to nie jest on przeznaczany do podziału między wspólników a jest przeznaczany na realizację celów statutowych, które zostały wskazane w umowie. Gdy chcemy założyć taką spółkę sama procedura przebiega tak wtedy, gdy po prostu zakładamy spółkę z o.o. – konieczna jest wizyta u notariusza a następnie złożenie odpowiedniego wniosku do krajowego rejestru sądowego. W przypadku gdy przekształcamy tradycyjną spółką z o.o. w spółkę non-profit warto jest wcześniej zapoznać się z komentarzami i praktycznymi wyjaśnieniami, aby mieć pewność, że wszystkie nasze pomysły i proponowane przez nas postanowienia są zgodne z prawem i nie naruszają przepisów bezwzględnie obowiązujących. Warto również udać się do profesjonalnego pełnomocnika, który doradzi nam jakie jeszcze postanowienia należy wprowadzić do umowy – w zależności od tego czy w przyszłości będziemy chcieli być organizacją pożytku publicznego czy jednak nie.

Czytaj więcej

Rodzaje akcji

Jedną z podstawowych form prowadzenia działalności gospodarczej jest spółka akcyjna. Najbardziej skomplikowana pod względem strukturalnym, wymagająca najwyższego kapitału zakładowego, stworzona do prowadzenia działalności na dużą skalę – chociażby dla banków czy zakładów ubezpieczeniowych. Jednym z kluczowych pojęć pomagających zrozumieć w jaki sposób działa spółka akcyjna jest akcja, która może być rozumiana na jeden z trzech sposobów. 

Po pierwsze, akcja może być pojmowana jako ułamek kapitału zakładowego. Z przepisów kodeksu spółek handlowych wynika, że kapitał zakładowy spółki akcyjnej dzieli się na akcje o równej wartości nominalnej wobec czego akcja stanowi część kapitału zakładowego. W odniesieniu do takiego rozumienia pojęcia akcji, są one obejmowane bądź nabywane przez akcjonariuszy za wkłady, które zostały przez nich wniesione na poczet kapitału zakładowego spółki akcyjnej.

Po drugie, akcja może być rozumiana jako ogół uprawnień i obowiązków przysługujących akcjonariuszowi w stosunku do spółki. 

Trzecie rozumienia akcji to akcja jako papier wartościowy. Akcja jest udziałowym papierem wartościowym, ponieważ inkorporuje ona prawa udziałowe akcjonariusza wobec spółki. Tak rozumiana akcja w przeszłości, w odniesieniu do spółek niepublicznych czyli spółek nienotowanych na giełdzie mogła przyjmować formę papierową, zmaterializowaną. W odniesieniu zaś do spółek publicznych, czyli takich, których akcje mogą zostać nabyte na giełdzie papierów wartościowych konieczna była ich dematerializacja. Aktualnie, zarówno akcje spółek publicznych jak i spółek niepublicznych muszą przyjmować formę zdematerializowaną.  Dematerializacja akcji polega zaś na tym, że akcja jest wyrażona  jedynie w zapisie cyfrowym – w rejestrze prowadzonym przez podmiot zewnętrzny albo w Krajowym Depozycie Papierów Wartościowych. Akcja nie przyjmuje już formy papierowej – pięknie wydanego i zdobionego dokumentu, jest natomiast interaktywnym, cyfrowym zapisem. Takie rozwiązanie nie ma jednak wpływu na rozumienie akcji jako papieru wartościowego. Warto wspomnieć, że moc obowiązująca dokumentów akcji wydanych przez spółkę wygasa z mocy prawa z dniem 1.1.2021 r. Z tym dniem uzyskają moc prawną wpisy w rejestrze akcjonariuszy lub zapisy na rachunkach papierów wartościowych, jeżeli walne zgromadzenie podjęło uchwałę o zarejestrowaniu akcji w depozycie papierów wartościowych. Począwszy od 1.1.2021 r. do 1.1.2026 r. dokumenty akcji zachowają moc dowodową wyłącznie w zakresie wykazywania przez akcjonariusza wobec spółki, że przysługują mu prawa udziałowe. Zasady te stosuje się odpowiednio do warrantów subskrypcyjnych, świadectw użytkowych, świadectw założycielskich i innych tytułów uczestnictwa w dochodach lub podziale majątku spółki.

Akcja będąca papierem wartościowym ucieleśnia wszystkie prawa akcjonariusza względem spółki, które mogą zostać określone jako prawa udziałowe – w szczególności ucieleśnia ona podstawowe prawo tj. prawo do zysku wypracowanego przez spółkę (prawo do dywidendy) ale również prawo głosy czy prawo kontroli. 

Mimo dematerializacji akcji, podstawowy podział na akcje imienne oraz na akcje na okaziciela został zachowany. Akcje imienne wskazują w swojej treści podmiot z uprawniony. Może być to zarówno osoba fizyczna, osoba prawna jak i jednostka organizacyjna nieposiadająca osobowości prawnej, której ustawa przyznaje zdolność prawną. Drugim rodzajem akcji są akcje na okaziciela – przysługują ona osobie legitymującej się nimi. 

Wyróżnić można akcje gotówkowe oraz aportowe. Podział ten jest związany z tym w jaki sposób akcje zostały nabyte. W sytuacji, gdy akcje zostały pokryte wkładem niepieniężnym wówczas można mówić o akcjach aportowych. Przedmiotem aportu nie może być prawo niezbywalne lub świadczenie pracy albo świadczenie usług. Akcje obejmowane za wkłady niepieniężne powinny być pokryte w całości nie później niż przed upływem roku po zarejestrowaniu spółki, jeżeli cena po której obejmowane są akcje jest wyższa od wartości nominalnej, cała nadwyżka powinna być opłacona przed zarejestrowaniem spółki. Przedmiot wkładu niepieniężnego, osoby wnoszące ten wkład oraz liczba i rodzaj obejmowanych przez nie akcji wymaga określenia w statucie spółki. Akcje aportowe pozostają imiennymi aż do zatwierdzenia przez najbliższe walne zgromadzenie sprawozdania finansowego za rok obrotowy, w którym nastąpiło ich pokrycie. W ciągu tego okresu nie mogą być zbyte i zastawione. W okresie tym akcje aportowe są zatrzymane przez spółkę na zabezpieczenie ewentualnych roszczeń o odszkodowanie z tytułu niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązań do wniesienia wkładów niepieniężnych. Roszczenia spółki o prawidłowe pokrycie akcji mają pierwszeństwo przed innymi wierzytelnościami nieuprzywilejowanymi. Akcje gotówkowe to akcje pokrywane środkami pieniężnymi. Wymagają one pokrycia co najmniej w jednej czwartej ich wartości nominalnej przed rejestracją spółki. Jeżeli cena, po jakiej obejmowane są akcje jest wyższa od wartości nominalnej, cała nadwyżka powinna być uiszczona przed rejestracją. 

Akcje możemy również podzielić na zwykłe oraz uprzywilejowane. Z akcjami zwykłymi nie wiążą się szczególne uprawnienia. Ucieleśniają one bowiem prawa akcjonariuszy wynikające z kodeksu spółek handlowych. Jeśli w statucie spółki nie ma zapisów dotyczących szczególnych uprawnień akcjonariuszy istnieje domniemanie, że wszystkie akcje są akcjami zwykłymi. Jeśli statut przyznaje szczególne uprawnienia jednemu lub większej liczby akcjonariuszy wówczas możemy mówić o akcjach uprzywilejowanych. Akcje uprzywilejowane, z wyjątkiem akcji niemych, powinny być imienne. Uprzywilejowanie może dotyczyć w szczególności prawa głosu, prawa do dywidendy lub podziału majątku w przypadku likwidacji spółki. Jednocześnie, w spółkach publicznych (a więc spółkach notowanych na giełdzie) uprzywilejowanie nie może dotyczyć prawa głosu. Jednocześnie, Statut może uzależniać przyznanie szczególnych uprawnień od spełnienia dodatkowych świadczeń na rzecz spółki, upływu terminu lub ziszczenia się warunku. W sytuacji gdy mowa o przywilejach dotyczących głosowania jednej akcji nie można przyznać więcej niż dwa głosy. W przypadku zamiany takiej akcji na akcję na okaziciela lub w razie jej zbycia wbrew zastrzeżonym warunkom uprzywilejowanie to wygasa. Akcje uprzywilejowane w zakresie dywidendy mogą przyznawać uprawnionemu dywidendę, która przewyższa nie więcej niż o połowę dywidendę przeznaczoną do wypłaty akcjonariuszom uprawnionym z akcji nieuprzywilejowanych. Akcje uprzywilejowane w zakresie dywidendy nie korzystają z pierwszeństwa zaspokojenia przed pozostałymi akcjami. Jeśli chodzi o akcje nieme to są to akcje uprzywilejowane w zakresie dywidendy, w których może być wyłączone prawo głosu. 

Ciekawą instytucją jest „akcja złota” – chociaż nie jest to określenie normatywne to funkcjonuje ona w doktrynie. Jest to akcja, która daje jej posiadaczowi szczególne uprawnienia w spółce, w znaczny sposób wychodzące poza uprawnienia, które daje kodeks spółek handlowych. W doktrynie następują ona najczęściej z prawem „weta”. Polega ona na tym, że statut określa katalog spraw, w których walne zgromadzenie nie może podjąć pewnych uchwał bez zgody posiadacza „złotej” akcji.

Dodatkowo, statut może przyznawać uprawnienia osobiste akcjonariuszom.  szczególności mogą one dotyczyć prawa powoływania lub odwoływania członków zarządu, rady nadzorczej lub prawa do otrzymywania oznaczonych świadczeń od spółki. 

Oprócz tego, że akcja może przyznawać szczególne uprawnienia, może również przyznawać obowiązki. Sytuacja ta może dotyczyć jedynie akcji imiennych. Akcje takie mogą być przenoszone tylko za zgodą spółki. Spółka może odmówić zgody jedynie z ważnych powodów, bez obowiązku wskazania innego nabywcy.

Można również wyszczególnić akcje założycielskie – wydawane pierwotnym akcjonariuszom spółki, a więc jej założycielom – osobom, które objęły akcje pierwszej emisji, w momencie powstania spółki.

Ciekawą konstrukcją są również akcje gratisowe – występują one w jeżyku praktyki na oznaczenie nowych akcji, wydawanych przez spółkę w związku z podwyższeniem kapitału zakładowego ze środków własnych tj. przez kapitalizację rezerw. 

Reasumując, akcja jest niezwykle ciekawą instytucją prawną, która może być rozumiana na różne sposoby. Może być to ogół uprawnień, może być rozumiana jako część kapitału zakładowego a może być pojmowana jako papier wartościowy, a każde z nich jest właściwe.

Czytaj więcej

Ochrona konkurencji i konsumentów – zasady ogólne

Z prowadzeniem działalności gospodarczej nieodzownie związana jest konkurencja na rynku. Przedsiębiorcy rywalizują o to, aby dotrzeć do klienta. Jednocześnie, w swojej działalności bardzo często posuwają się do zakazanych działań takich jak zawieranie nielegalnych porozumień, ustanawianie monopoli czy dumping cen. Przepisy prawa, zarówno unijnego jak i polskiego regulują kwestie dotyczące ochrony wolnej konkurencji na rynku a także chronią konsumentów przed nielegalnymi praktykami na rynku.

Ustawą regulującą te zagadnienia w prawie polskim jest ustawa z dnia 16 lutego 2007 r. o ochronie konkurencji i konsumentów. Celem wprowadzenia regulacji jest określenie warunków rozwoju i ochrony konkurencji oraz zasady podejmowanej w interesie publicznym ochrony interesów przedsiębiorców i konsumentów. Ustawa wskazuje jaki zachowania podejmowane przez przedsiębiorców mogą być zakazane,  także wskazuje jaka powinna być reakcja Prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów na podejmowane działania. 

Pierwszym z zakazów jest zakaz porozumień których celem lub skutkiem jest wyeliminowanie, ograniczenie lub naruszenie w inny sposób konkurencji na rynku właściwym. Pod pojęciem rynku właściwego należy rozumieć rynek towarów które ze względu na ich przeznaczenie, cenę oraz właściwości, w tym jakość, są uznawane przez ich nabywców za substytuty oraz są oferowane na obszarze, na którym, ze względu na ich rodzaj i właściwości, istnienie barier dostępu do rynku, preferencje konsumentów, znaczące różnice cen i koszty transportu, panują zbliżone warunki konkurencji. Przykładem rynku właściwego może być na przykład rynek  cukierni w Warszawie czy rynek sklepów rowerowych w Poznaniu. Każda z warszawskich cukierni i każdy z poznańskich sklepów rowerowych oferuje swoim klientom zbliżone towary lub usługi za podobną cenę, a podobnych parametrach i właściwościach, które mogą stanowić swoje własne substytuty. Za takie naruszenia możemy uznać chociażby te polegające na 1. ustalaniu, bezpośrednio lub pośrednio, cen i innych warunków zakupu lub sprzedaży towarów, 2. ograniczaniu lub kontrolowaniu produkcji lub zbytu oraz postępu technicznego lub inwestycji, 3. podziale rynków zbytu lub zakupu, 4. stosowaniu w podobnych umowach z osobami trzecimi uciążliwych lub niejednolitych warunków umów, stwarzających tym osobom zróżnicowane warunki konkurencji, 5. uzależnianiu zawarcia umowy od przyjęcia lub spełnienia przez drugą stronę innego świadczenia, niemającego rzeczowego ani zwyczajowego związku z przedmiotem umowy, 6. ograniczaniu dostępu do rynku lub eliminowaniu z rynku przedsiębiorców nieobjętych porozumieniem, 7. uzgadnianiu przez przedsiębiorców przystępujących do przetargu lub przez tych przedsiębiorców i przedsiębiorcę będącego organizatorem przetargu warunków składanych ofert, w szczególności zakresu prac lub ceny. Jak widać, katalog zakazanych porozumień jest niezwykle szeroki i jest to katalog otwarty. Wyprowadzić można wniosek zgodnie z którym jakiekolwiek porozumienia pomiędzy przedsiębiorcami, za pomocą których regulują oni rynek, popyt i podaż. Przedsiębiorcy nie mogą wprowadzać monopoli ani sterować cenami. Porozumienia te są z mocy prawa nieważne. 

Jednocześnie przepisy prawa regulują sytuacje, w których przepisy dotyczące zakazów porozumień nie obowiązują. Odnosi się to między innymi do sytuacji, w których porozumienie jest zawierane przez konkurentów jeżeli ich łączny udział w rynku właściwym, którego dotyczy porozumienie, nie przekracza 5% a także jeśli porozumienia są zawierane pomiędzy przedsiębiorcami niebędącymi konkurentami jeżeli  udział żadnego z nich w rynku właściwym, którego dotyczy porozumienie, nie przekracza 10%. Co więcej, zakazu nie stosuje się w sytuacji, w której opisane powyżej ilości punktów procentowych nie zostały przekroczone o więcej niż dwa punkty procentowe w okresie dwóch kolejnych lat kalendarzowych w czasie trwania porozumienia. Ponadto, w sytuacji, w której porozumienie przyczynia się do polepszenia produkcji, dystrybucji towarów lub do postępu technicznego lub gospodarczego albo zapewnia nabywcy lub użytkownikowi odpowiednią część wynikających z porozumień korzyści albo nie nakłada na zainteresowanych przedsiębiorców ograniczeń które nie są niezbędne do osiągnięcia tych celów albo nie stwarza przedsiębiorcom możliwości wyeliminowania konkurencji na rynku właściwym w zakresie znacznej części określonych towarów wówczas nie jest ono zakazane. Jak widać, ustawodawca w sposób rozsądny ocenił niniejszą sprawę. Nawet porozumienia, które na pierwszy rzut oka mogłyby zostać uznane za zakazane, nie będą takie, ponieważ służą one określonemu, dozwolonemu prawem celowi. 

Drugą z zakazanych przez ustawę praktyk jest nadużywanie pozycji dominującej na rynku właściwym przez jednego albo kilku przedsiębiorców. Przepisy prawa regulują co należy w szczególności rozumieć pod pojęciem wykorzystywania pozycji dominującej. Jak widać, jest to katalog otwarty wobec czego każda wątpliwa sytuacja powinna być oceniana ad casum. Jednakże ustawodawca pomaga w tym i wskazuje, że jako nadużywanie pozycji dominującej należy zakwalifikować chociażby bezpośrednie lub pośrednie narzucanie nieuczciwych cen, w tym cen nadmiernie wygórowanych albo rażąco niskich, odległych terminów płatności lub innych warunków zakupu albo sprzedaży towarów albo ograniczeniu produkcji, zbytu lub postępu technicznego ze szkodą dla kontrahentów lub konsumentów albo stosowaniu w podobnych umowach z osobami trzecimi uciążliwych lub niejednolitych warunków umów, stwarzających tym osobom zróżnicowane warunki konkurencji albo uzależnienie zawarcia umowy od przyjęcia lub spełnienia przez drugą stronę innego świadczenia, niemającego rzeczowego ani zwyczajowego związku z przedmiotem umowy. Ponadto, do takich sytuacji zaliczyć można sytuacje, w których jeden z podmiotów przeciwdziała ukształtowaniu się warunków niezbędnych do powstania bądź rozwoju konkurencji albo narzuca uciążliwe warunki umów bądź dąży do podziału rynku według kryteriów terytorialnych, asortymentowych lub podmiotowych. W takiej sytuacji, czynności prawne będące przejawem nadużywania pozycji dominującej są w całości lub w odpowiedniej części nieważne. Prawo nie przewiduje żadnych odstępstw albo wyjątków od tej sytuacji. 

Sama procedura uznania którejś z powyżej opisanych praktyk za ograniczającą konkurencję została opisana we wskazanej powyżej ustawie tj. ustawie z dnia 16 lutego 2007 r. o ochronie konkurencji i konsumentów. 

Decyzja w tym zakresie jest wydawana przez Prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. W treści takiej decyzji Prezes nakazuje zaprzestania podejmowania opisanych praktyk jeśli do czasu wydania decyzji podejmowanie zakazanej praktyki nie zostało zaniechane. Co więcej, warto wskazać, że to na przedsiębiorcy ciąży ciężar dowodu, że praktyka została zaniechana. Oprócz nakazania zaniechania podejmowania określonych praktyk Prezes Urzędu może również nakazać zastosowanie określonych środków, na przykład te polegające na udzieleniu licencji praw własności intelektualnej na niedyskryminacyjnych warunkach albo umożliwieniu dostępu do określonej infrastruktury na niedyskryminacyjnych warunkach albo zmianie umowy albo zapewnieniu innym podmiotom dostawy określonych produktów lub świadczenia określonych usług na niedyskryminacyjnych warunkach. To co istotne, założone przez Prezesa obowiązki nie mogą by nadmierne. Konieczna jest ich proporcjonalność do rodzaju naruszeń. Co więcej, zanim Prezes nałoży na przedsiębiorcę określone obowiązki informuje go o tym i umożliwia przedsiębiorcy wypowiedzenie się w tej sprawie. W sytuacji zaś, gdy Prezes  wyda odpowiednią decyzję, nakłada na przedsiębiorcę obowiązek informowania o stopniu realizacji nakazanych środków.

Jak widać, przepisy bardzo szczegółowo regulują zakazane praktyki handlowe. Regulację tą należy ocenić w sposób pozytywny. Nie tylko chroni ona konsumenta oraz jego interesy, ale również zabezpiecza cały wolny rynek i wolną konkurencję przedsiębiorców. Dzięki takim zakazom uniknąć można chociażby niekorzystnych porozumień dotyczących cen czy podziału rynku właściwego. To popyt i podaż, a także oferty przedsiębiorców regulują rynek, a nie samowolne decyzje przedsiębiorców. 

Czytaj więcej

Leasing jako umowa o korzystanie z rzeczy

Prowadzenie działalności gospodarczej wiąże się z szeregiem kosztów. Konieczność uiszczania zaliczek na podatek dochodowy oraz ubezpieczenie społeczne, najem lokalu, wynagrodzenia pracowników to tylko niektóre  z ponoszonych przez przedsiębiorcę co miesiąc kosztów. W takiej sytuacji  możliwa jest sytuacja, w której przedsiębiorca nie będzie w stanie zaoszczędzić dużej kwoty, która pozwoli mu na przykład na zakup sprzętu niezbędnego do wykonywania pracy. W takiej sytuacji przedsiębiorca bardzo często decyduje się zawrzeć umowę o korzystanie z rzeczy bądź o korzystanie i pobieranie pożytków. Oprócz klasycznych przykładów takich jak najem i dzierżawa, istnieje jeszcze trzeci rodzaj umowy wykorzystywany niezmiernie często pośród przedsiębiorców – leasing. Jest ona szczególnie często wykorzystywana w branżach, w których następują niezwykle duży obrót pieniądza i konieczność korzystania z kosztownego i drogiego sprzętu, na przykład w branży budowlanej. 

Przez zawarcie umowy leasingu finansujący zobowiązuje się, w zakresie działalności swego przedsiębiorstwa, nabyć rzecz od oznaczonego zbywcy na warunkach określonych w tej umowie i oddać tę rzecz korzystającemu do używania albo używania i pobierania pożytków przez czas oznaczony, a korzystający zobowiązuje się zapłacić finansującemu w uzgodnionych ratach wynagrodzenie pieniężne, równe co najmniej cenie lub wynagrodzeniu z tytułu nabycia rzeczy przez finansującego. Jak widać, jest to umowa jednostronnie profesjonalna (finansujący musi być przedsiębiorcą i zawrzeć umowę w ramach prowadzonej przez siebie działalności), chociaż w praktyce zazwyczaj po dwóch stronach jest przedsiębiorca. Jedna ze stron to finansujący – jego obowiązkiem jest nabyć rzecz w ramach prowadzonej działalności i oddać ją do używania albo używania i pobierania pożytków. Po drugiej strony mamy korzystającego, który będzie korzystał z rzeczy i płacił wynagrodzenie. Umowa ta musi zostać zawarta w formie pisemnej pod rygorem nieważności. 

Jeśli chodzi o najważniejsze obowiązki finansującego to są nimi wydanie rzeczy korzystającemu w takim stanie w jakim znajdowała się ona w chwili wydania finansującemu przez zbywcę. Ponadto, wydając rzecz, finansujący ma obowiązek wydać ją razem z dokumentami, które otrzymał od zbywcy.  Jednocześnie finansujący nie odpowiada wobec korzystającego za przydatność rzeczy do umówionego użytku.

Z drugiej strony jednak, jeśli chodzi o odpowiedzialność finansującego za wady rzeczy, wskazać należy, że finansujący nie odpowiada wobec korzystającego za wady rzeczy, chyba że wady te powstały na skutek okoliczności, za które finansujący ponosi odpowiedzialność. Jednocześnie, tego postanowienia kodeksowego nie można zmienić na niekorzyść korzystającego. 

Jeśli chodzi o uprawnienia i obowiązki korzystającego to ciąży na nim powinność utrzymywania rzeczy w należytym stanie, w szczególności dokonywać jej konserwacji i napraw niezbędnych do zachowania rzeczy w stanie niepogorszonym, z uwzględnieniem jej zużycia wskutek prawidłowego używania, oraz ponosić ciężary związane z własnością lub posiadaniem rzeczy. Korzystający może korzystać z rzeczy i pobierać jej pożytki w sposób określony w umowie leasing. Jeśli zaś umowa nie reguluje tego zagadnienia, w sposób odpowiadający właściwościom i przeznaczeniu rzeczy. Korzystający, z uwagi na fakt, iż nie jest właścicielem, nie może czynić z przedmiocie leasingu zmian, chyba że wynikają one z przeznaczenia rzeczy. Ponadto, korzystający nie może oddać rzeczy będącej przedmiotem leasingu osobie trzeciej.  Ponadto, należy wskazać, że jeśli umowa leasingu zawiera postanowienia dotyczące obowiązków związanych z ubezpieczeniem, które ciążą na korzystającym w sytuacji gdy rzecz zostanie utracona, wówczas w braku odmiennego postanowienia umownego, koszty te obejmują składkę z tytułu ubezpieczenia na ogólnie przyjętych warunkach.

Jednakże głównym i najważniejszym obowiązkiem korzystającego jest zapłata rat w umówionej wysokości i w umówionym terminie. W sytuacji, gdy korzystający dopuszcza się zwłoki z zapłatą co najmniej jednej raty, finansujący powinien wyznaczyć na piśmie korzystającemu odpowiedni termin dodatkowy do zapłacenia zaległości z zagrożeniem, że w razie bezskutecznego upływu wyznaczonego terminu może wypowiedzieć umowę leasingu ze skutkiem natychmiastowym, chyba że strony uzgodniły termin wypowiedzenia. Postanowienia, które regulują uprawnienia korzystającego w sposób mniej korzystny są nieważne. 

Może się zdarzyć tak, że finansujący, który w dalszym ciągu jest właścicielem rzeczy, dokona zbycia jej w czasie obowiązywania umowy leasingu. W takiej sytuacji, oprócz tego, że ciąży na nim obowiązek poinformowania korzystającego o zbyciu rzeczy, nabywca wchodzi w stosunek leasingu w miejsce dotychczasowego finansującego. 

W niezwykle ciekawy sposób uregulowana została kwestia zakończenia stosunku prawnego umowy leasingu oraz płatności rat w takiej sytuacji.  Gdy po wydaniu korzystającemu  rzeczy została ona utracona z powodu okoliczności, za które finansujący nie ponosi odpowiedzialności, umowa leasingu wygasa. O tym fakcie korzystający ma obowiązek poinformować finansującego. Jednocześnie, w takiej sytuacji finansujący może żądać od korzystającego natychmiastowego zapłacenia wszystkich przewidzianych w umowie a niezapłaconych rat, pomniejszonych o korzyści, jakie finansujący uzyskał wskutek ich zapłaty przed umówionym terminem i wygaśnięcia umowy leasingu oraz z tytułu ubezpieczenia rzeczy, a także naprawienia szkody. Co więcej, w razie wypowiedzenia przez finansującego umowy leasingu na skutek okoliczności, za które korzystający ponosi odpowiedzialność, finansujący może żądać od korzystającego natychmiastowego zapłacenia wszystkich przewidzianych w umowie a niezapłaconych rat, pomniejszonych o korzyści, jakie finansujący uzyskał wskutek ich zapłaty przed umówionym terminem i rozwiązania umowy leasingu.

Możliwe w umowie leasingu jest zawarcie postanowienia zgodnie z którym finansujący zobowiązuje się do tego, że przeniesienie własność przedmiotu leasingu po upływie określonego w umowie czasu trwania leasingu. W takiej sytuacji,  korzystający może żądać przeniesienia własności rzeczy w terminie miesiąca od upływu tego czasu, chyba że strony uzgodniły inny termin. W takiej sytuacji, brak jest konieczności uiszczenia dodatkowej opłaty przez korzystającego. Uiszczane przez niego wynagrodzenie spełni tę funkcję. Jednocześnie warto wskazać, że takie zastrzeżenie można znaleźć zarówno  umowie leasingu jak i w odrębnym porozumieniu. Miejsce jego umieszczenia jest zależne jedynie od woli stron.  Instytucja ta bywa nazywana opcją kupna. 

Opisany powyżej leasing to leasing pośredni. Prawo przewiduje również instytucję leasingu bezpośredniego, w którym to nie następuje nabycie przedmiotu leasingu od osoby trzeciej. Wówczas finansujący jest już właścicielem rzeczy i zobowiązuje się oddać rzecz stanowiącą jej własność do używania albo do używania i pobierania pożytków drugiej stronie. Korzystający zaś zobowiązuje się zapłacić właścicielowi rzeczy w umówionych ratach wynagrodzenie pieniężne, równe co najmniej wartości rzeczy w chwili zawarcia tej umowy.

Reasumując, umowa leasingu znajduje szerokie zastosowanie w działalności gospodarczej. Jej najważniejszą zaletą jest to, że korzystający nie musi od razu uiścić całego wynagrodzenia przy jednoczesnej możliwości korzystania z przedmiotu umowy. Jednocześnie, po zakończeniu trwania, jeśli tylko zostało zawarte stosowne porozumienie lub zapis w umowie możliwe jest przejęcie na własność przedmiotu leasingu.

Czytaj więcej

Firma jako oznaczenie przedsiębiorcy

Przedsiębiorca, czyli osoba prowadząca działalność gospodarczą działa pod firmą czyli specjalnym, biznesowym oznaczeniem. Oznaczenie to ma szczególne znaczenie, ponieważ to na jego podstawie budowana jest rozpoznawalność przedsiębiorcy. Jeśli firma jest chwytliwa, łatwa do zapamiętania oraz przyciąga i budzi zainteresowanie, szansa na powodzenie w prowadzeniu działalności gospodarczej zwiększa się. To czy firma przedsiębiorcy w wystarczający sposób odróżnia się od firm innych przedsiębiorców również ma istotne znaczenie. Jeśli dwie firmy będą tożsame wówczas szansa na pomyłkę przez osobę zainteresowaną usługami świadczonymi przez przedsiębiorcę jest duża. Zamiast trafić do przedsiębiorcy A, trafi do przedsiębiorcy B. Aby uniknąć nieporozumień i uregulować kwestie dotyczące oznaczenia przedsiębiorcy, przepisy kodeksu cywilnego zawierają tak zwane „prawo firmowe” czyli szereg przepisów dotyczących tego jak należy sformułować firmę, jakimi kryteriami się kierować. Jednocześnie przepisy kodeksu cywilnego są wspierane, w zakresie spółek handlowych, przez przepisy kodeksu spółek handlowych, w których uregulowano część zasad dotyczących tworzenia firm spółek osobowych i spółek kapitałowych.

Zgodnie z przepisami kodeksu cywilnego, w odniesieniu do osoby fizycznej, jej firmą jej imię i nazwisko. Co jest jednak istotne, przedsiębiorca będący osobą fizyczną może do swojej firmy dodać pseudonim lub inne określenia np. takie, które wskazują na przedmiot działalności przedsiębiorcy, miejsce jej prowadzenia oraz innych określeń dowolnie obranych.

Jeśli chodzi zaś o firmę innych podmiotów to zgodnie z przepisami kodeksu cywilnego, w odniesieniu do osób prawnych, ich firmą jest ich nazwa. Zawiera ona określenie formy prawnej osoby prawnej, które może być podane w skrócie, a ponadto może wskazywać na przedmiot działalności, siedzibę tej osoby oraz inne określenia dowolnie obrane. W tym miejscu warto jednak odnieść się do przepisów kodeksu spółek handlowych, które regulują prawo firmowe spółek osobowych czyli tak zwanych „ułomnych osób prawnych” – jednostek nieposiadających osobowości prawnej, które jednak posiadają zdolność prawną oraz firmę osób prawnych – spółek kapitałowych.

W odniesieniu do najprostszej formy spółki osobowej czyli spółki jawnej, jej firma powinna zawierać nazwiska lub firmy (nazwy) wszystkich wspólników albo nazwisko albo firmę (nazwę) jednego albo kilku wspólników oraz dodatkowe oznaczenie „spółka jawna”. Dopuszczalne jest stosowanie w obrocie formy skróconej tj. sp.j. Konieczność takiego sformułowania firmy wynika z faktu, iż spółka jawna jest w szczególny sposób związana z jej wspólnikami. Spółki jawne to zazwyczaj spółki małe, składające się z dwóch, trzech wspólników, którzy decydują się na wspólne prowadzenie działalności gospodarczej. Wobec tego, ważne jest aby już firma spółki pokazywała kto wchodzi w jej skład.

Jeśli chodzi o spółkę partnerską to jej firma powinna zawierać nazwisko co najmniej jednego partnera, dodatkowe oznaczenie „i partner” bądź „i partnerzy” albo „spółka partnerska” oraz określenie wolnego zawodu wykonywanego w spółce. Dopuszczalne jest używanie w obrocie skrótu sp.p. Co więcej, kodeks spółek handlowych wskazuje, że firmy z oznaczeniem „i partner” bądź „i partnerzy” albo „spółka partnerska” oraz skrótu „sp.p.” może używać tylko spółka partnerska. Jak widać, tutaj, podobnie jak w spółce jawnej, najistotniejsze znaczenie ma nazwisko partnera lub partnerów, których należy od razu kojarzyć ze spółką. Drugim szczególnie ważnym aspektem jest wskazanie zawodu wykonywanego w spółce. Z uwagi na fakt, iż instytucja spółki partnerskiej jest w szczególny sposób związana z wykonywaniem wolnych zawodów, chociażby takich jak adwokaci, radcowie prawni, rzecznicy patentowi ale również inżynierowie czy architekci, ważne jest, aby ten zawód był już wskazany w firmie.

Bardzo ciekawa regulacja dotyczy spółek komandytowych. Firma spółki komandytowej powinna zawierać nazwisko jednego lub kilku komplementariuszy oraz dodatkowe oznaczenie „spółka komandytowa”. Oczywiście możliwe jest używanie skrótu „sp.k.”. Jeśli komplementariuszem jest osoba fizyczna wówczas w firmie po prostu wskazane zostanie nazwisko tej osoby. W sytuacji jednak, gdy komplementariuszem jest osoba prawna (zazwyczaj spółka z ograniczoną odpowiedzialnością – to niezwykle częste rozwiązanie) firma spółki komandytowej powinna zawierać wówczas pełne brzmienie firmy (nazwy) tej osoby prawnej z dodatkowym oznaczeniem „spółka komandytowa”. Nie wyklucza to zamieszczenia nazwiska komplementariusza, który jest osobą fizyczną. Przepisy dotyczące spółek komandytowych wskazują również co nie może znajdować się w firmie spółki komandytowej. Jest to nazwisko drugiego z rodzajów wspólników czyli komandytariusza. W przypadku zamieszczenia nazwiska lub firmy (nazwy) komandytariusza w firmie spółki, komandytariusz ten odpowiada wobec osób trzecich tak jak komplementariusz. Komandytariusz to wspólnik „cichy”, odpowiadający jedynie do oznaczonej w umowie kwoty, taki który ponosi odpowiedzialność wobec osób trzecich w ograniczonym zakresie. Ustawodawca przyjął, że jeśli pozwala on na umieszczenie w firmie swojego nazwiska, wówczas godzi się na możliwość kojarzenia go ze spółką, a co z tym związane, z ponoszeniem odpowiedzialności za jej zobowiązania.

W spółce komandytowo – akcyjnej powinna zawierać nazwiska jednego lub kilku komplementariuszy oraz dodatkowe oznaczenie „spółka komandytowo-akcyjna”. Oczywiście spółka może używać skrótu „S.K.A.”. Jeżeli komplementariuszem jest osoba prawna, firma spółki komandytowo-akcyjnej powinna zawierać pełne brzmienie firmy (nazwy) tej osoby prawnej z dodatkowym oznaczeniem „spółka komandytowo-akcyjna”. Nie wyklucza to zamieszczenia nazwiska komplementariusza, który jest osobą fizyczną. Ponadto, nazwisko albo firma (nazwa) akcjonariusza nie może być zamieszczane w firmie spółki. W przypadku zamieszczenia nazwiska albo firmy (nazwy) akcjonariusza w firmie spółki akcjonariusz ten odpowiada wobec osób trzecich tak jak komplementariusz. Wobec tego, widoczne jest, to, że ustawodawca w tym zakresie zdecydował się na tożsamą regulację jak w spółce komandytowej

Jeśli chodzi o spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością i spółkę akcyjną to ustawodawca pozostawił pole do popisu przedsiębiorcom. Firma tych spółek może bowiem zostać obrana dowolnie, być wręcz „fantazyjna”. Oczywiście, przedsiębiorcy zazwyczaj decydują się na firmę związana z prowadzoną przez nich działalnością, jednakże nie jest to obowiązek. Firma musi zawierać odpowiednio oznaczenie formy prawnej, które może zostać skrócone do „sp. z o.o.” albo „s.a.”

Jeśli chodzi o zasady prawa firmowego, warto wskazać chociażby najważniejsze z nich.

Przede wszystkim, firma przedsiębiorcy powinna się odróżniać dostatecznie od firm innych przedsiębiorców prowadzących działalność na tym samym rynku. Firma nie może wprowadzać w błąd, w szczególności co do osoby przedsiębiorcy, przedmiotu działalności przedsiębiorcy, miejsca działalności, źródeł zaopatrzenia. Jak wskazano powyżej, firma służy temu, aby jeden przedsiębiorca odróżniał się od innego przedsiębiorcy. Aby nie można było ich pomylić. Wobec tego, firmy te muszą być odróżnialne. Ponadto, firma pokazuje czym zajmuje się przedsiębiorca, jaki jest przedmiot działalności. Nie może więc posługiwać się firmą innego przedsiębiorcy, ponieważ to mogłoby wprowadzić nabywcę w błąd.

To co ciekawe to to, że firma, jako oznaczenie, nie może być zbyta. Nie można pozbyć się samej firmy. Oczywiście, przedsiębiorca może upoważnić innego przedsiębiorcę do korzystania ze swojej firmy, ale nie może to wprowadzać w błąd innych osób.

Firma nie jest jednak niezmienna. Może zostać zmieniona, jednakże wymaga to ujawnienie w dedykowanym do tego rejestrze -na przykład w krajowym rejestrze sądowym.

Warto wspomnieć, że praw cywilne chroni prawo do firmy przedsiębiorcy. Przedsiębiorca, którego prawo do firmy zostało zagrożone cudzym działaniem, może żądać zaniechania tego działania, chyba że nie jest ono bezprawne. W razie dokonanego naruszenia może on także żądać usunięcia jego skutków, złożenia oświadczenia lub oświadczeń w odpowiedniej treści i formie, naprawienia na zasadach ogólnych szkody majątkowej lub wydania korzyści uzyskanej przez osobę, która dopuściła się naruszenia. Jak widać, już samo zagrożenie naruszenia jest chronione.

Reasumując, prawo firmowe jest niezwykle ciekawym zagadnieniem. Coś co wydaje się być niezwykle oczywiste i jasne dla każdego przedsiębiorcy, może sprawiać wiele problemów. A przecież dobra, rozpoznawalna firma to jeden z elementów koniecznych, aby prowadzenie działalności było efektywne.

Czytaj więcej
Odpowiedzialność spółki

Zastaw rejestrowy – czym jest?

Zastaw jest jednym z najczęściej ustanawianych ograniczonych praw rzeczowych zarówno w stosunkach prawnych pomiędzy osobami nieprowadzącymi działalności gospodarczej jak i pomiędzy przedsiębiorcami. Celem ustanowienia zastawu jest zabezpieczenie wierzytelności wynikającej z oznaczonego stosunku prawnego.

Czytaj więcej

Odpowiedzialność wspólników spółki komandytowej

Odpowiedzialność wspólników spółki komandytowej to kluczowa kwestia dla przedsiębiorców zainteresowanych tą formą działalności. Choć spółka komandytowa nie jest tak popularna jak spółka z ograniczoną odpowiedzialnością to cały czas jest jedną z najczęściej wybieranych form prowadzenia działalności gospodarczej w Polsce.

Czytaj więcej
spolka-zoo

Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością – spółka non profit?

Przepisy dotyczące spółek osobowych expressis verbis wskazują, że służą one prowadzeniu działalności gospodarczej. Cel ich powstania jest ściśle określony przepisami prawa i nie ma możliwości, aby spółki osobowe służyły realizacji innego celu np. działalności charytatywnej. Taka regulacja nie została przyjęta przez ustawodawcę w przypadku spółek kapitałowych, zarówno spółki akcyjnej jak i spółki z ograniczoną odpowiedzialnością.

Czytaj więcej